Stanisław Żółkiewski – hetman-bohater i literatura... (cz. 1)
Stanisław Żółkiewski – hetman bohater i literatura... – zobacz też drugą część tekstu
Utwory poświęcone dokonaniom hetmana Stanisława Żółkiewskiego powstawały już za jego życia. Pierwszym jest najpewniej nie zachowany do naszych czasów, wiersz okolicznościowy Dawida Hilchena pod tytułem: „Votum nuptiis Stanislai Żółkiewski Palatini Kijoviensis R P. Ducis campestris destinatum”. Drugi, „Trophaeum Stanislai Żólkievii Scythis caesis fugatis”, autorstwa Szymona Szymonowica, wychwalał heksametrem daktylicznym wyprawę hetmana przeciw Tatarom z roku 1606. W utworze tym Szymonowic najpierw przedstawia historię krwawych napadów tatarskich hord na Ruś Czerwoną, a następnie przytacza rozkaz Zygmunta III, aby dzielny hetman rozwiązał problem pustoszenia przez wrogów wschodnich rubieży Rzeczypospolitej.
Autor nie opisuje samej bitwy Żołkiewskiego z Tatarami, jednak wychwala wielki triumf hetmana. Szymon Szymonowicz również w tekście „Hylcyonia Poloniae” wspomina o dokonaniach hetmana i wysławia jego czyny w walce z hospodarem wołoskim, Michałem, królem szwedzkim, Karolem Sudermańskim oraz przywódcą powstania kozackiego, Semenem Nalewajką.
Co ciekawe, nie zachowały się utwory wychwalające zdobycie przez hetmana Moskwy w 1612 roku. Oczywiście stosowne informacje można odnaleźć w „Sarmatiae Bellatores” Szymona Starowolskiego, a pełen opis wyprawy moskiewskiej pojawił się w pamiętnikach samego hetmana zatytułowanych „Początek i progres wojny moskiewskiej”. W taki oto sposób opisywał wygraną bitwę pod Kłuszynem:
Francuzowie i Anglikowie jezdni przecie z naszemi rotami w polu, co raz jedni drugich posilając, czynili; aż kiedy już nie stało onych Niemców pieszych, którzy przy płocie nam byli na przeszkodzie, skupiwszy się kilka rot naszych, uderzyli na oną jazdę cudzoziemską kopjami, kto jeszcze miał, pałaszami, koncerzami oni też d e s t i t u t i p r a e s i d i o ludzi moskiewskich i onej piechoty, nie mogli się oprzeć; jęli w swój obóz uciekać, ale i tam nasi na nich wjechali, bijąc, pędzili ich przez ich obóz własny; wtenczas Pontus i Horn pouciekali. Zostało było jeszcze do trzech tysięcy albo i lepiej tych cudzoziemców, stali w kraju przy lesie, pan hetman jął rozmyślać, jakoby ich z tego fortelu ruszyć. Lecz oni, nie mając już starszych, widząc też, że Moskwa pouciekała, coś trochę jeszcze w wiosce, która była przy obozie kniazia Dymitrowa obostrożona, bawiło się ich, a i sam kniaź Dymitr tamże był.
Do naszych czasów zachowało się jednak dużo tekstów traktujących o dziejach wyprawy na Turków w roku 1620 i o bohaterskiej śmierci hetmana pod Cecorą. Do ważnych należy na pewno wiersz Marcina Paszkowskiego „Bitwy znamienite temi czasy na różnych mieyscach mężnych Polaków z nieprzyjaciółmi Krzyża Świętego w roku teraźniejszym 1620 przez Marcina Paszkowskiego opisane, nieostatek nieszczęsny przypadek za niezgodą”. Utwór zaczyna się częścią zatytułowaną Wiersz żałosny bitwy znamienitej.
Melpomene, krwawego wiersza rodzicielko,
Wystąp na czas z Libetru dodaj dźwięku tylko.
Pamiętną klęskę głoszę niech niewolne głosy
Żałosne echo puszczą pod same niebiosy.
Utwór, jak przekazuje Hahn, znawca literatury i autor szkicu „Stanisław Żołkiewski w poezji polskiej…”, chociaż jest ważny, nie przedstawia dużej wartości literackiej. Inaczej jest w przypadku wiersza Piotra Napolskiego z Białej pod tytułem „Krwawy Mars narodu Sarmackiego, w którym się opisuje bitwy potężne Władysława Królewicza polskiego z Sułtanem Osmanem cesarzem tureckim na polach wołoskich pod Chocimiem zamkiem także Stanisława Żółkiewskiego, Kanclerza Koronnego na polach cecorskich z Skinderbaszą y Gałgą bitwy krótko opisane w roku 1620 i 1621”.
Oto jak brzmiał fragment dotyczący śmierci hetmana:
Wtem Hetman sławy chciwy napadł na janczary
Z Skinderbaszą zdradliwym, z łucznemi Tatary.
Chcąc zostawić po sobie znak wielkiej miłości,
Ojczyźnie i Królowi mąż dziwnej dzielności
Ścierał, zbijał ich hufcem, nic się nie żałował,
Krew braciey swej i wolności krwią zapieczętował.
Gdyż na tę wojnę jechał lub zwycięstwo odnieść,
Lub w wieku swym sędziwym ciepło i krwawą śmierć znieść
Ostatnią swą posługę oświadczył Koronie,
Zdrowie swoje oddając tam w wołoskiej stronie,
Bo gdy pogańskie siły trudno rozprządz było,
Szczęście bojowe z trupy tam go położyło.
Kanclerstwo i buławę Króla doczesnego,
Złożył a wziął Koronę tryumfu wiecznego.
Zginął – nie zginął – sława słynąć będzie wiecznie,
Dla Boga, dla Ojczyzny – wiedz o tem koniecznie,
Że póki Lechów naród trwać będzie w dzielności
Nie zasięże Żółkiewskich sława odmienności.
Wśród ważnych wierszy z epoki opiewających dokonania Żółkiewskiego warto wymienić również „Pobudkę ludzi rycerskich przez nawalność pogańską w małey kupie z żałością Chrześcijaństwa zniesioną ku czułości y przestrodze dalszey wojny tureckiey Panom Chrześcijańskim nowuczyniona”, napisaną przez Stanisława Witkowskiego oraz wiersz nieznanego autora „Płacz grobowy na sławny pamięci Stanisława Żółkiewskiego, Kanclerza y Hetmana W. K. Obrońcę wielkiego y Dobrodzieia Collegium Lwowskiego na znak wdzięczności tegoż Collegium wydane w R.P. 1621”.
Oczywiście dzieje Żołkiewskiego opisało również dwóch wielkich epików XVII w.: Samuel ze Skrzypny Twardowski oraz Wacław Potocki. Ten pierwszy w taki oto sposób pisał o śmierci hetmana we „Władysławie IV”:
Sam Żółkiewski zginął widząc rzecz na oko,
Jako zwierz, osaczony w puszczy gdzie głęboko,
Gdy z ostępów, zrozumie, że już nie uciecze,
Na wszystkie się naraża żelaza i miecze,
Żyć nie żyć coprędzej: Tak i ów przyśpiesza
Sobie fatum, gdy między pułki się zamiesza
I, gdzie gniew gdzie potrzebę samą widzi walną,
Oną czyni aż dotąd rękę triumfalną
Pólki z bronią pospołu i ta nie ucięta.
A na wiek swój nie pomąć, tylko to pamięta
Czem dobrego hetmana kiedyś zalecono,
Że, stojąc, ma umrzeć, Aż postrzelono
Konia pod nim, na stronę kinąwszy którego,
Czeka śmierć. Dodawa żołnierzy mu drugiego:
„Hej! dzień już ostateczny! I w ręku poganie
Mają obóz! Ubiegaj, ubiegaj hetmanie!
I nie dopuszcza, żeby ten odnieść miała w tobie
Żal ojczyzna!” Na co ów: „Już ty radź o sobie.
I uchodź, gdzie rozumiesz: mnie aż tak zrzędziło.
Szczęście moje, umrzeć mi na tym placu mieło.
Z żołnierzami moimi! Ciebie jeśli cało
Bóg stąd kiedy wyniesie, co ze mną się stało,
Opowiedz senatowi żem nad jego rady
Nic nie czynił chroniąc się z tem pogaństwem zwady.
W podobnym tonie wypowiadał się również Wacław Potocki w swoim „Władysławie IV”. Nie robił z Żołkiewskiego męczennika, a raczej wojownika świadomego swojego wyboru:
Mógł był żyć, mógł się był i nie dać
Żółkiewski, lecz się wstydził panu odpowiedać,
Że wojsko zgubił, że się porwał bez uwagi,
Że dał sromotne Rzeczypospolitej plagi;
Wolał przeto bijąc się paść w marsowem polu!
Głowa jego czas długi w Konstantynopolu,
Znak pompy i tryumfu, odcięta od szyji,
U najwyższej wisiała wieże, na kopiji.
Tak rzymski Emilius, choć z okrutnym żalem,
Wolał trupem w przegranej paść pod Hannibalem,
Niżeli się do miasta wróciwszy i domu,
Sprawować się wyroku niebieskiego komu.
Poematy z czasów świetności Rzeczpospolitej Obojga Narodów podkreślały raczej bohaterstwo hetmana, nawet kiedy skupiały się przede wszystkim na jego śmierci. Zmiana nastąpiła w okresie późniejszym, gdy hetman zaczął służyć jako przykład martyrologii polskiej.
Stanisław Żółkiewski – zobacz też:
- Hetman męczennik? Śmierć Stanisława Żółkiewskiego pod Cecorą.
- 400 lat bitwy pod Kłuszynem – bitwa cz. I.
- 400 lat bitwy pod Kłuszynem – bitwa cz. II .
- Rosjanie świętują rocznicę wypędzenia Polaków z Kremla.
- Reformy wojskowe Władysława IV cz. 1.
- Reformy wojskowe Władysława IV cz. 2.
- Reformy wojskowe Władysława IV cz. 3.
- Bitwa pod Kłuszynem - 4 lipca 1610.
Bibliografia:
- Wiktor Hahn, Stanisław Żółkiewski w poezji polskiej : (w trzechsetną rocznicę bohaterskiego zgonu pod Cecorą) 1620 7 X – 1920, Poznań-Warszawa 1920;
- Bogdan Hojdis, Katarzyna Meller, Jacek Kowalski, Literatura staropolska, Poznań 2009;
- Poczet hetmanów Rzeczypospolitej: hetmani koronni, pod red. Mirosława Nagielskiego, Warszawa 2005;
- Julian Ursyn Niemcewicz, Śpiewy historyczne, Warszawa 1907;
- Stefan Żeromski, Duma o hetmanie i inne opowiadania, Warszawa 1973.
Redakcja i korekta: zespół