Defilada Klęski [Nieskończenie Niepodległa]

opublikowano: 2018-07-29, 06:34
wolna licencja
Defilada Zwycięstwa w Londynie z 8 czerwca 1946 roku miała uczcić zakończenie II wojny światowej. Polscy żołnierze, również walczący przy boku Brytyjczyków, z powodów politycznych nie wzięli w niej udziału. Było to gorzkie potwierdzenie losu zniewolonej Polski.
reklama

Symbolem powojennego układu geopolitycznego Europy staje się 8 czerwca 1946 roku w Londynie Defilada Zwycięstwa, w której idą reprezentanci zwycięskich wojsk sojuszniczych II wojny. Udziału odmawia Związek Sowiecki, w którego wizji Wojny Ojczyźnianej nie mieści się udział w niej Wielkiej Brytanii. Pominięta zostaje także Polska, choć jej oddziały stacjonują nadal w Europie Zachodniej. Tak też objawia się „żelazna kurtyna”, oddzielająca Zachód od sfery sowieckiej.

Londyn, 8 czerwca 1946 roku. Parada dla uczczenia zwycięstwa w II wojnie światowej (fot. domena publiczna).

W Defiladzie nie uczestniczą polscy żołnierze, nawet lotnicy, którzy podczas bitwy o Anglię skutecznie bronili Londynu. Uległość sojuszników wobec dyktatu Stalina staje się nie tylko zawstydzająca moralnie, obnaża zarazem skalę ich politycznych błędów – niebawem ma się okazać, jak szkodliwa jest taka gra z totalitarnym dyktatorem. Dla Polski, tracącej suwerenność, londyńska manifestacja jest potwierdzeniem klęski.

Karol Estreicher (historyk sztuki) w dzienniku

Wszyscy tu (w Polsce) liczą na interwencję Anglii i Ameryki w sprawę naszego ustroju. Nic podobnego się nie stanie! Od chwili, gdy w 1941 roku Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji – nasze sprawy, nasza niepodległość już była przegrana. Dziś jasno to widzę. Ale nie ludzie tutejsi. Inteligencja przedwojenna ciągle sądzi, że komunizm w Polsce jest przejściowy.

Warszawa, 27 lipca 1945

[Karol Estreicher, Dziennik wypadków. T. 1, 1939-1945, Kraków 2001]

Zygmunt Klukowski (ordynator szpitala) w dzienniku

Minął jeszcze jeden ciężki rok i wstępujemy w nowy, już ósmy kalendarzowy rok wojny. Każdy zadaje sobie pytanie, co on nam przyniesie. Pilnie śledzimy, co mówią Anglicy, Amerykanie, jak przebiegają konferencje przedstawicieli trzech mocarstw i czy nie zapowiada się konflikt angielsko-sowiecki. Bo tych „sprzymierzeńców” ze wschodu mamy już wyżej uszu. Coraz częściej mówią, że wkrótce stąd wyjdą, ale jakoś nie możemy się tego doczekać.

Od czasu do czasu słyszy się o zabójstwach, napadach bandyckich i rabunkowych, dokonywanych przez żołnierzy sowieckich.

Szczebrzeszyn, 1 stycznia 1946

[Zygmunt Klukowski, Zamojszczyzna, Warszawa 2017]

Władysław Raczkiewicz (Prezydent RP na uchodźstwie) w orędziu noworocznym

reklama

Polska zwycięska w wojnie, a pokonana przez pokój, złączona jest związkiem niedoli i ucisku z innymi krajami pozbawionymi niepodległości. Jeżeli ktoś myśli, że krzywdą jednych narodów okupić może szczęścia innych, popełnia błąd nieobliczalny. Głos sumienia narodów można zagłuszyć na krótko, nie można go stłumić na zawsze. […]

Okładka brytyjskiego programu obchodów pierwszej rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowe (fot. domena publiczna).

Nieustanne aresztowania, katowanie więźniów, skrytobójstwa, wprowadzenie specjalnych sądów politycznych i zapowiedź przygotowywania nowych procesów zależnych od obcej siły – mają na celu całkowite wyniszczenie polskich elementów niepodległościowych. Potworne są w swej istocie i praktyce przesiedlania setek tysięcy obywateli polskich z ich odwiecznych siedzib na wschód i zachód od narzuconej naszemu państwu siłą granicy wschodniej. Stwierdzamy wobec świata, że Polska pozostająca pod nową okupacją, jest wyniszczona biologicznie, materialnie i duchowo.

Londyn, 1 stycznia 1946

[Władysław Raczkiewicz, Tomasz Arciszewski, 1.I.1946, Londyn 1946]

Dowództwo I Korpusu Polskiego w odezwie do żołnierzy

Koledzy! W dniu 20 marca 1946 jednostronnym oświadczeniem ministra [spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Ernesta] Bevina, złożonym w parlamencie, zostały rozwiązane Polskie Siły Zbrojne na obczyźnie. Stało się zadość żądaniom moskiewsko-warszawskim. Wśród frazesów o zasługach armii polskiej i obłudnych wyrazów o potrzebie powrotu żołnierzy dla pracy w ojczyźnie – pogrzebano nadzieję narodu polskiego: wolną armię polską. Pogrzebano ją w ciszy i wśród milczenia tych, co za jej losy są odpowiedzialni.

Szkocja, 21 marca 1946

[Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, sygn. LOT AV 10/2]

Henryk Józewski w liście do Prezydenta RP na uchodźstwie Władysława Raczkiewicza

Dziś przechodzimy okres może najtrudniejszy – koszmar sowiecki, który trąci dostojewszczyzną, dławi i demoralizuje życie polskie. Żywotność narodu polskiego jest jednak nieprawdopodobna. Naród walczy o swe istnienie, o zachowanie swej osobowości kulturalnej, którą Sowiety zniekształcać usiłują, o dobra duchowe i materialne, o wolność. Wyrazem koszmaru, może najwymowniejszym, jest Bierut – „prezydent” Polski w Belwederze, Bierut szpicel sowiecki. Taka jest rzeczywistość oficjalna Polski, Polski bez Wilna i Lwowa, Polski sowietyzowanej siłą terroru wszechogarniającego życie.

reklama

Ugoda rozpoczęła swe urzędowanie. Podłość przelewa się rynsztokami cuchnącymi. Męty społeczne i oportunizm rozrastają się jak liszaj. Ale Polska się broni. Polsce rady nie dadzą. Nikt nie wypruje z żył polskich walki o wolność, o przyrodzone Polsce prawa, o Wilno i Lwów. Polska walczy, pomimo sprzeniewierzeń i zdrad, pomimo ugody, pomimo trądu demoralizacji życia pod wpływem działania rozkładowego okupanta, pomimo nieporozumienia i kłótni między Polakami.

Podkowa Leśna, 12 maja 1946

[„Karta” 7, 1992]

Z artykułu w emigracyjnym „Dzienniku Polskim i Dzienniku Żołnierza”

Rząd warszawski odrzucił zaproszenie brytyjskie wzięcia udziału w Defiladzie Zwycięstwa, wyznaczonej na 8 czerwca w Londynie. [...] Rząd brytyjski zrezygnował z udziału przedstawicieli jednostek [Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie], które walczyły pod Narwikiem, Tobrukiem, Monte Cassino i Falaise. Przewidziano jedynie, że grupa polskich lotników z Battle of Britain [Bitwy o Anglię] zostanie wmieszana w szeregi RAF. I to jednak zostało potraktowane przez warszawskich komunistów jako kamień obrazy.

[…] W ten sposób żelazna kurtyna, obowiązująca dziś we wszystkich przejawach życia międzynarodowego, zostanie również zastosowana do święta, którym londyńczycy pragnęli uczcić swe zasłużone zwycięstwo.

Londyn, 31 maja 1946

[„Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza” z 31 maja 1946]

Artykuł z pierwszej strony wydawanego w Londynie pisma „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza. The Polish Daily” z 6 czerwca 1946 roku (fot. Biblioteka Narodowa).

W artykule Kogo zabraknie na paradzie zwycięstwa w polskiej prasie emigracyjnej

Odrzucenie zaproszenia brytyjskiego Rosja motywuje tym, że „jej zdaniem właściwym miejscem parady zwycięstwa winien być nie Londyn, lecz Berlin”.

Nieco inaczej zareagował na zaproszenie do Londynu tymczasowy rząd polski. W pierwszej nocie wysłanej w tej sprawie nie udzielił on odpowiedzi, ale zwrócił się z zapytaniem: „czy w paradzie tej wezmą udział oddziały polskie pod rozkazami rządu londyńskiego”.

reklama

Ambasador brytyjski w Warszawie odpowiedział, że w uroczystościach londyńskich wezmą udział polscy lotnicy, którzy bronili stolicy Anglii w najczarniejszych chwilach wojny. Przyjąwszy to do wiadomości, Warszawa odpowiedziała, że „ponieważ żołnierze polscy nie mogą się mieszać z Polakami londyńskimi”, na paradę nie przybędzie kontyngent polski.

Londyn, 1 czerwca 1946

[„Dziennik Żołnierza 1ej Dywizji Pancernej” z 1 czerwca 1946]

Histmag.org jest partnerem programu Nieskończenie Niepodległa, ogólnopolskiej debaty nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Dowiedz się więcej!

Odwiedź też stronę internetową projektu!

Dziewięciu posłów brytyjskich w liście do redakcji „Daily Telegraph”

Setki polskich żołnierzy poległo na stokach Monte Cassino w 1944 roku. Polacy walczyli pod Tobrukiem, Falaise i Arnhem. Jednostki polskiej marynarki wojennej wzięły udział prawie we wszystkich większych bitwach na morzu od września 1939 do dnia zwycięstwa nad Japonią. Polscy piloci myśliwscy zestrzelili 772 niemieckie samoloty od lipca 1940 – do zakończenia wojny. Polska Armia Podziemna była największą i najlepiej zorganizowaną ze wszystkich krajów okupowanych.

Londyn, 8 czerwca 1946 roku. Parada dla uczczenia zwycięstwa w II wojnie światowej (fot. domena publiczna).

Polska armia lądowa i marynarka wojenna, które walczyły pod dowództwem brytyjskim, nie zostały zaproszone do wzięcia udziału w Defiladzie Zwycięstwa 8 czerwca. Do tej niesprawiedliwości dorzucono jeszcze obelgę, jaką było wystosowanie zaproszenia do polskiego Rządu Tymczasowego – rządu niebędącego wynikiem wyborów, nieuznanego przez Polskie Siły Zbrojne na obczyźnie – aby wysłał kontyngent „przedstawicieli polskich sił zbrojnych”. Wobec powyższego nie jest niespodzianką, że polskie lotnictwo, które miało być reprezentowane przez 1 oficera i 25 lotników, odmówiło wzięcia udziału.

W defiladzie tej wezmą udział Abisyńczycy, Meksykanie, Służba Zdrowia Fidżi, policja z Labuanu oraz oddziały robocze z Seszeli – i słusznie zresztą. Nie będzie tam jednak Polaków.

Londyn, 5 czerwca 1946

[„Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza” z 6 czerwca 1946]

Winston Churchill (były premier, przywódca opozycji) w debacie w Izbie Gmin

Wyrażam głęboki żal, że żaden z oddziałów polskich, które walczyły u naszego boku w tylu bitwach i które przelały swoją krew dla wspólnej sprawy, nie został dopuszczony do udziału w Defiladzie Zwycięstwa. Będziemy w tym dniu myśleli o tych wojskach. Nigdy nie zapomnimy o ich dzielności ani o ich bojowych wyczynach, które związane są z naszą własną sławą pod Tobrukiem, Cassino i Arnhem.

reklama

Londyn, 5 czerwca 1946

[„Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza” z 7 czerwca 1946]

Adam Pragier (członek Rządu RP na uchodźstwie)w artykule Nieobecni

Mówiono kiedyś, że wojna rozpoczęła się w obronie niepodległości Polski. Decyzję polską podjęcia obrony wobec przemożnego nieprzyjaciela sławiono w całym świecie jako „natchnienie narodów”. Dziś nie istnieje niepodległość Polski oraz wielu innych narodów, przykrytych, niby wiekiem trumny, okupacją sowiecką sięgającą aż po Łabę. […]

Naród polski i jego Siły Zbrojne rozpoczęły wojnę w obronie niepodległości swego Kraju i swego istnienia. Zadanie to nie jest jeszcze spełnione.

Londyn, 7 czerwca 1946

[„Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza” z 7 czerwca 1946]

Mjr Franciszek Kornicki (pilot, przez kilka miesięcy dowódca Dywizjonu 317)

Londyn, 8 czerwca 1946 roku. Parada dla uczczenia zwycięstwa w II wojnie światowej (fot. domena publiczna).

Defilada Zwycięstwa. Kolumna po dwunastu w rzędzie miała długość 15 kilometrów. Maszerowało trzydzieści narodów sojuszniczych: Czesi i Norwegowie, Francuzi i Irańczycy, Meksykanie, Etiopczycy, nawet Korpus Pionierów z Seszeli. Ale nie było Polaków. Brytyjski rząd zabronił im udziału, aby nie drażnić Stalina.

Londyn, 8 czerwca 1946

[Franciszek Kornicki, Zmagania. Autobiografia pilota myśliwskiego, Warszawa 2009]

Gen. Władysław Anders (dowódca rozwiązanych Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie)

Stanowisko władz brytyjskich wywołało wśród Polaków i żołnierzy polskich nawet nie żal, lecz raczej zakłopotanie ze względu na sojusznika, z którym związało nas rzetelnie piękne i wydatne braterstwo broni. Nie było to dla nas obrazą, przeciwnie – sądziliśmy, że przykro będzie raczej tym żołnierzom sojuszniczym, którzy defilują, iż ich polscy koledzy z walk tej wojny nie maszerują wraz z nimi. Względy natury politycznej, tak jak już wielokrotnie w stosunku do nas, nawet i w tej dziedzinie przeważyły szczególnie rażąco.

Londyn

[Władysław Anders, Bez ostatniego rozdziału : wspomnienia z lat 1939-1946, Lublin 1992]

reklama

Harold Macmillan (członek Izby Gmin)

Członkom dawnego rządu Churchilla z okresu wojny, którzy znaleźli się teraz w opozycji, przydzielono specjalną trybunę, z której mogli obserwować defiladę wojsk wszystkich naszych sojuszników. [...] Napisałem wówczas list do gen. Andersa, wyrażając mu swoje współczucie. Napisałem, że cała nasza radość i duma z odniesionego zwycięstwa przyćmiona została uczuciem smutku, a nawet wstydu.

Londyn

[Harold Macmillan, Pamiętniki 1914-1945, Warszawa 1981]

Ze ślubowania w czasie święta Żołnierza 2. Korpusu

Okładka brytyjskiego czasopisma wydanego po paradzie dla uczczenia zwycięstwa w II wojnie światowej (fot. domena publiczna).

Postanowieniem naszych sojuszników, z którymi przez cały czas, ramię w ramię, krwawiliśmy za wspólną sprawę wolności, suwerenne Polskie Siły Zbrojne mają ulec demobilizacji. Cały świat zdaje sobie sprawę, że Polska rządzona jest dzisiaj przez posłusznych służalców Moskwy. Mamy najgłębsze przeświadczenie, żeśmy w najcięższych dla naszych sojuszników chwilach dochowali im lojalności. A jednak mimo to w dniu zwycięstwa, obchodzonym przez Wielką Brytanię 8 czerwca 1946, wśród żołnierzy wielu narodów, którzy brali udział w tej uroczystości, brakło żołnierza polskiego, wiernego współtowarzysza broni ze wspólnych pól bitewnych.

Jako wojsko suwerennej Rzeczpospolitej Polskiej, wierne przysiędze żołnierskiej, składamy dzisiaj wobec Boga, wobec naszych sztandarów wojskowych oraz wobec grobów naszych poległych kolegów, następujące ślubowanie: Zespoleni z dążeniami całego Narodu, tak w kraju, jak i na obczyźnie, ślubujemy trwać nadal w walce o wolność Polski bez względu na warunki, w których przyjdzie nam żyć i działać.

Ancona, 15 czerwca 1946

[Władysław Anders, Bez ostatniego rozdziału : wspomnienia z lat 1939-1946, Lublin 1992]

Winston Churchill w przemówieniu

Wśród zwycięzców panuje, jak w wieży Babel, kakofonia skłóconych głosów. Wśród zwyciężonych głucha cisza płynąca z rozpaczy. […] Lekarstwem […] jest odbudowanie rodziny europejskiej […] i danie jej formy, w której mogłaby żyć w spokoju, bezpieczeństwie i w wolności. Musimy zbudować rodzaj Stanów Zjednoczonych Europy.

Zurych, 19 września 1946

[„The Times” z 20 września 1946 (fragm.. tłum. Barbara Herchenreder)]

Histmag.org jest partnerem programu Nieskończenie Niepodległa, ogólnopolskiej debaty nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Dowiedz się więcej!

Odwiedź też stronę internetową projektu!

reklama
Komentarze
o autorze
Nieskończenie Niepodległa
Celem programu „Nieskończenie Niepodległa” realizowanego przez Ośrodek Karta jest ogólnopolska debata nad kondycją polskiej niepodległości, społeczeństwa i demokracji na przestrzeni ostatnich dziesięciu dekad. Historia okresu 1918 – 2018 opowiedziana zostanie w ścisłym kontekście niepodległości, z wyakcentowaniem momentów zasadniczych dla bytu niepodległego Rzeczpospolitej. Histmag.org jest partnerem medialnym programu. Dowiedz się więcej!

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone