Michał Haykowski – „Henryk Bukowski. Imię żyje nadal” (audiobook) – recenzja i ocena

opublikowano: 2021-10-22 19:58
wolna licencja
poleć artykuł:
Najznamienitszy antykwariusz XIX-wiecznej Skandynawii, założyciel światowej sławy domu handlowego oraz działacz sprawy polskiej o europejskiej renomie. Czy postać Henryka Bukowskiego można spróbować opisać w inny sposób, niż w encyklopedycznym ujęciu? Ano można.
REKLAMA

Michał Haykowski – „Henryk Bukowski. Imię żyje nadal” (audiobook) – recenzja i ocena

Michał Haykowski
„Henryk Bukowski. Imię żyje nadal”
nasza ocena:
7/10
Wydawca:
Instytut Polonika
Format:
MP3
ISBN:
978-83-66172-18-0
Czas:
8:19:08

Audiobook do odsłuchania za darmo na stronie Instytutu Polonika.

W przypadku tej pozycji mamy do czynienia z nowym wydaniem. Oryginał został napisany po szwedzku jeszcze w 1990 pt. „Henryk Bukowski: Namnet lever kvar”. Autor, Michał Haykowski, zamieszkały w Szwecji, zajmował się m.in. popularyzacją zagadnień historycznych związków polsko-szwedzkich. Wydając publikację na temat Henryka Bukowskiego, przybliżył mieszkańcom kraju Skandynawii postać, która w XIX wieku stanowiła swoisty pomost pomiędzy światem polskim i szwedzkim. Dzięki Instytutowi „Polonika”, który wydał spolszczoną wersję, teraz i w naszym kraju można dokładnie poznać jego historię, także w formie darmowego audiobooka.

Autor trochę inaczej podszedł tu do formy klasycznej biografii. Życiorys postaci na tle wydarzeń historycznych, został połączony z mocno naznaczonym „portretem psychologicznym”, który daje szerszy kontekst w ukazaniu wyborów, postępowania i podejścia Bukowskiego do życia, na przestrzeni lat. Narracja prowadzona jest w symbiozie próby rekonstrukcji psychiki postaci i prześledzenia jej kolejnych etapów życia. Głównym źródłem z którego autor czerpał materiał do treści i pozwolił sobie na tak głęboką analizę, były listy napisane przez i do Bukowskiego, zarówno te służbowe jak i prywatne. Tu warto zaznaczyć trud i skrupulatność w zdobywaniu materiału przez Haykowskiego. Listów poszukiwał bowiem w wielu europejskich archiwach, chociażby w Szwecji, Francji czy ZSRR. Biorąc pod uwagę, że nad oryginalną treścią pracował w latach 80., jego zaangażowanie robi naprawdę ogromne wrażenie.

Oczywiście już w samej treści Haykowski zaznaczył, że ten „portret psychologiczny”, zbudowany na podstawie korespondencji, należy traktować tylko jako osobistą interpretacje. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że często padają tu zwroty „myślę że”, „wydaje mi się”, „sądzę” itp. Jednak w realizacji swoich założeń o przedstawieniu Bukowskiego przede wszystkim jako „człowieka”, a nie tylko „postaci historycznej”, wcale nie umniejsza to wartości tych interpretacji. Ten kluczowy w książce „portret psychologiczny” Bukowskiego jest bowiem wynikiem starannej analizy listów, życiorysu i kontekstu historycznego. Przez to tezy dotyczące psychiki są w większości oparte na dedukcji i, mimo że nie ma przy nich pewności co do ich pokrycia ze stanem faktycznym, spełniają założenia biografii o wiarygodnej próbie rekonstrukcji umysłu Bukowskiego w kolejnych etapach życia. Daje to nowsze spojrzenie na jego osobę aniżeli klasyczna biografia. W poczuciu wiarygodności, jesteśmy w stanie dokładnie zobaczyć nie tylko historyczną postać, lecz także zwykłego człowieka, często odczuwającego dylematy czy wątpliwości.

Zaznaczyłem iż, dzieje się tak w większości przypadków. W niektórych bowiem te interpretacje przypominają bardziej fantazje, z wyciąganiem zbyt daleko idących wniosków. Na szczęście nie są one dokonywane przy bardziej personalnych aspektach życia Bukowskiego, przez co autor pokazuje swój faktyczny szacunek do jego osoby.

Ten szacunek ukazuje się tu także poprzez szerokie spektrum informacji przedstawianych w biografii. Najobszerniej nakreślone zostały losy Bukowskiego po przybyciu do Szwecji, w wyniku ucieczki przed represjami za udział w Powstaniu Styczniowym. Bardzo dokładnie opisywane są tu kulisy drogi ze zwykłego emigranta do jednego z najważniejszych handlarzy sztuką i antykami w Europie. Ogromne wrażenie robi kreowana sieć powiązań i kontaktów Henryka w Europie, która ukazuje nie tylko jego pozycję na rynku antykwarycznym drugiej połowy XIX wieku, ale także szczegółowy obraz tegoż rynku. Poznamy tu chociażby kierunki z których Bukowski zdobywał antyki, pracę przy przygotowywaniach aukcji dzieł sztuki, czy dosyć bliskie powiązania ze szwedzką rodziną królewską.

REKLAMA

To co jednak zasługuje na wyróżnienie, to ukazanie działalności Bukowskiego w ratowaniu poloników, które znajdywał i wykupywał podczas pracy antykwarycznej, głównie w Szwecji. Ważnym elementem książki jest udział Bukowskiego w powstaniu i stałym zaopatrywaniu w zbiory Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswilu. Umiejętnie przedstawiane jest tu zaangażowanie w tej działalności, często na polu emocjonalnym. Kreuje to Bukowskiego na prawdziwego bohatera, który ocalił wiele dorobków polskiej kultury, mogących bezpowrotnie przepaść w zagranicznych archiwach czy prywatnych kolekcjach.

Niestety ta skala przekazywanych informacji jest jednakowo także wadą tej pozycji. Bowiem dochodzi tu do sytuacji, gdy chcąc przedstawić jak najszerszy kontekst historyczny, autor za bardzo oddala się od samego bohatera i popada w dywagacje. Wtedy Bukowski już nie jest nośnikiem wokół którego ściśle orbitują informacje na temat dawnych dziejów, tylko zwykłym tłem zacierającym się za kolejnymi warstwami danych. Dochodzi nawet do momentów, gdzie trudno stwierdzić czy to faktycznie dalej książka o Henryku Bukowskim! Główna postać biografii, wokół której powinna opierać się narracja, jest wtedy przygniatana szybko rzucanymi informacjami, bez których nie stracono by wartości ukazania potrzebnego kontekstu historycznego, a sam odbiór byłby znacznie przyjemniejszy.

Przy kwestii przyjemności odbioru, nie sposób nie omówić samego wydania audiobooka. W całości został udostępniony do odsłuchu na stronie Instytutu „Polonika” co zasługuje na duży plus. Natomiast jego jakość posiada mankamenty. Krzysztof Czeczot jako lektor spełnia się tu w ogólnym rozrachunku dobrze, starając się nadawać emocji w przytaczanych listach i budując odpowiednią atmosferę. Słychać w jego pracy chęć bycia głosem Henryka Bukowskiego, który opowie jego historie i pokaże jaką był osobą, przez co przyjemnie się go słucha. Jednak dosyć często, jak na standardy produkcji wydanej przez państwową instytucję, występują tu błędy językowe i niezrozumiałe zacięcia w wypowiedzi. Sprawia to wrażenie, jakby lektor dostał w studio kartkę z tekstem i kazano mu czytać, bez uprzedniego przygotowania się. Ponadto muzyka w niektórych momentach zagłusza słowa, do tego stopnia że trudno wyłapać treść, a efekty dźwiękowe wydają się być wrzucone „po to aby były” gdyż są tak nijakie i nieznaczące w budowaniu klimatu odsłuchu, że praktycznie nie zwraca się na nie uwagi. No może poza momentami gdy są źle dobrane do treści.

Czy jednak oznacza to, że audiobook „Henryk Bukowski. Imię żyje nadal” to strata czasu? Absolutnie nie! Pomimo wyraźnych wad, to cały czas dobra pozycja, która lekkim językiem przedstawi nam osobę, posiadającą ogromny wpływ na zachowanie znacznej części polskiego dziedzictwa kulturowego, a o której próżno szukać na naszym rynku większych publikacji. I ponadto zrobi to w bardzo nietuzinkowy sposób, nie mówiąc tylko o tym jak Henryk Bukowski „działał”, lecz także jak „myślał”.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Michał Haykowski – „Henryk Bukowski. Imię żyje nadal” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Marcin Jabłoński
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Interesuje się głównie historią pierwszej połowy XX wieku, szczególnie zagadnieniami związanymi z systemami autorytarnymi i totalitarnymi dwudziestolecia międzywojennego i funkcjonowaniem systemów medialnych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone