Oktawian August – kulturowe aspekty panowania

opublikowano: 2015-09-28 09:10— aktualizowano: 2020-01-16 08:10
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Oktawian August: przybrany syn Juliusza Cezara i faktyczny twórca systemu politycznego zwanego pryncypatem. Z górą dwa tysiące lat temu położył fundamenty niezwykłej rzymskiej potęgi, która przetrwała kolejne pięć wieków. Jak wyglądały kulturowe aspekty jego panowania?
REKLAMA

Oktawian August odcisnął głęboki ślad na historii starożytnego Rzymu. Jak w czasach jego panowania wyglądała kultura i sztuka?

Posąg Oktawiana Augusta, tzw. August z Prima Porta (fot. Till Niermann, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0).

Mając do dyspozycji całkowicie od siebie zależny aparat administracyjny oraz sprowadzony do roli parawanu tendencji despotycznych senat, stanął August na czele scentralizowanej monarchii. Jedynym czynnikiem, nie pozwalającym na generalną reorientację ustroju wedle osobistego uznania, były uwarunkowania kulturowe. Z jednej strony – głęboko przywiązane do rodzimej tradycji wyższe warstwy społeczeństwa, z drugiej – ogromne połacie Orientu, nie znające w swojej dotychczasowej historii władzy innej, niż despotyczna. Pozornie nierozwiązywalne dylematy, takie jak przede wszystkim deifikacja panującego, rozwiązał August z właściwą sobie zimną precyzją. Przyjęty został dwubiegunowy model polityki, nazwiemy to najszerzej, kulturowej: inny dla Italii, inny dla Wschodu i pozostałych prowincji.

Deifikacja

F. Koneczny wyróżnia dwa typy deifikacji: a priori i a posteriori. Pierwszy wyraża się w przekonaniu o boskim pochodzeniu władcy, będącego czy to nowym członkiem panteonu bogów, czy to kolejnym wcieleniem czczonego od stuleci bóstwa, czy to wreszcie materialną emanacją transcendentnej substancji pierwszej. W pierwszym przypadku ubóstwienie dokonuje się już w momencie narodzin następcy tronu. Deifikacja a posteriori to zaś nic innego, jak ogłoszenie boskości monarchy jeszcze za jego życia bądź po śmierci. Kwestia deifikacji stawała się kluczowym problemem w momencie, gdy władzę nad Orientem zdobywały zaborcze potęgi z Europy. Mowa tu przede wszystkim o Macedonii Aleksandra Wielkiego oraz Republice Rzymskiej. Jeszcze przed Augustem stanął wobec tych dylematów Cezar, który bogiem ogłosił się podczas pobytu w Egipcie, w ostatnich zaś miesiącach życia wprowadził kult swojej osoby w samym Rzymie, jako divus Iulius. F. Koneczny w przekonujący sposób wyjaśnia towarzyszące tej decyzji motywacje:

Decyzja Cezara tłumaczy się całkiem po prostu i całkiem rozsądnie. Jeżeli Rzym ma utrzymać panowanie nad Wschodem, musi się wykazać odpowiednim do tego orientalnym tytułem władzy. Inaczej bowiem będzie można władać tam tylko przymusem i wojskowym terrorem. Znaczyłoby to prowadzić wojnę bez końca, mieć do czynienia ciągle z buntami. Syryjczyk czy Egipcjanin ani się jednak nie ruszy, gdy uwierzy w religijną legalność władzy, tj. skoro władca będzie afiliowany jego bogom. Jeżeli atoli o władcy nie da się powiedzieć, że pochodzi od boga krajowego, opór będzie obowiązkiem religijnym .
REKLAMA

Teza ta znajduje pełne potwierdzenie w faktach. Wystarczy wspomnieć, iż opór Egipcjan wobec władzy nietolerancyjnych Persów po podboju za panowania „króla królów” Kambizesa (529521) motywowany był przede wszystkim przesłankami religijnymi. Irański dualizm, bez wyrażonej wprost boskości panującego, spotkał się w Egipcie z niezrozumieniem. Cezar nie docenił jednak pomieszanego z obrzydzeniem strachu Rzymian przed kultem panującego. August wybrał najbardziej nasuwające się w tej sytuacji rozwiązanie: primus inter pares dla Rzymian, deus et dominus natus dla wschodnich poddanych.

W 29 roku, zaraz po powrocie Oktawiana z Egiptu, senat wystąpił z niedwuznaczną inicjatywą umieszczenia jego imienia w pieśni Saliów, co podług tradycji oznaczało zrównanie żyjącego z bogami. Przez szereg następnych lat składano pryncepsowi różnorakie hołdy. Wśród arystokracji panował zwyczaj libacji podczas uczt na imię Augusta, stawianego w jednej linii z bogami. Sfera kultu religijnego została wyśrodkowana na osobie pryncepsa. Właściwie każda z ceremonii nawiązywała odtąd, choćby pośrednio, do osoby władcy i jego zasług. Rzymianie wierzyli, że zapewniają sobie w ten sposób przychylność bogów i kontynuują niezagrożony pax deorum. Wprowadzono wielką liczbę nowych świąt w kalendarzu, upamiętniających zwycięstwa Oktawiana, jego powroty do Rzymu, dni objęcia kluczowych funkcji sakralnych i politycznych, dni ceremonii takich, jak ta z 13 stycznia 27 roku i innych. Miejski plebs zachęcano do udziału w kulcie Larów Augusta – duchów opiekuńczych, które posiadał każdy rzymski ród. W 6 roku po Chr. wybudowano ołtarz, na którym kapłani regularnie składali ofiary numen Augusti (bóstwu, jakie miało wyrażać się przez osobę Augusta). Dla badaczy nadal nie jest jasna kwestia stosunku pryncepsa do tych praktyk. Deklaratywny sprzeciw wobec kultu swej osoby szedł u Oktawiana w parze z całą sekwencją działań, mających podkreślić jego ponadludzki charakter i autorytet. Jeszcze w 43 roku, dla pozyskania skupionych wokół młodego Oktawiusza cezarian, senat ogłosił apoteozę zamordowanego Cezara, czczonego odtąd jako divus Iulius. Oktawian wybudował przybranemu ojcu świątynię na Forum, sam zaś używał niekiedy przydomka Divi filius („syn boży”). Wprowadzono ponadto kult geniusza Augusta (Genius Augusti). Gloryfikowano w ten sposób cząstkę boskiego majestatu, emanującą z poczynań śmiertelnika.

REKLAMA

Tekst jest fragmentem książki Łukasza Ścisłowicza „Cesarstwo Rzymskie. Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat”:

Łukasz Ścisłowicz
„Cesarstwo Rzymskie . Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat”
cena:
32,00 zł
Wydawca:
Armoryka
Format:
145 x 205 mm
ISBN:
978-83-8064-093-1
Roma - rzeźba z kolumny Antoninusa Piusa (fot. MiguelHermoso, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0).

Z zarysowanych powyżej przyczyn, kierowanie się subtelnościami, ciepło przyjmowanymi w Italii, pozbawione było racjonalnych przesłanek na Wschodzie. W Egipcie, pozostającym własnością Augusta, już w 30 roku wprowadzono jego kult, budując kompleks świątynny. We wszystkich innych prowincjach Orientu, w których władzę formalnie dzielił z senatem, nakazał kult Augusta i bogini Romy, który w ciągu kilku dziesięcioleci urósł do rangi oficjalnego wyznania państwowego. Rzecz niezmiernie charakterystyczna, że już w prenatalnej fazie swojego istnienia kult ukierunkowany na cześć dwóch podmiotów (panującego i Romy, czyli symbolu rzymskiej supremacji) szybko zatracił dualistyczny charakter, pozostawiając w swoim obrębie miejsce głównie dla aktualnie zajmującego tron cezara. W całym państwie (jak podaje Ryszard Sajkowski, od 19-13 roku w Iberii, 12 – w Galii, 9 – w Germanii) kult Romy i Augusta, realizowany przez oddelegowanych do tego urzędników, uzyskał ogromną popularność i stał się istotnym spoiwem Imperium.

Polityka społeczna i religijna

Ramy niniejszej pracy narzucają konieczność skrótowego przedstawienia wielu interesujących, acz dla meritum mniej istotnych zagadnień. August, zgodnie z przyjętą antyorientalną optyką, podjął zakrojoną na szeroką skalę akcję religijną, obliczoną na restytucję tradycyjnych wierzeń, mających utworzyć przeciwwagę dla coraz bardziej ekspansywnych wschodnich kultów (głównie frygijskiej Kybele i egipskiej Izydy). Wśród religijnych nowinek poczesne miejsce zajmował kult Marsa Mściciela ([Mars Ultor]), symbolizujący zemstę Oktawiana na mordercach ojczyma, a także Wenery Rodzicielki ([gens Julii] wywodził swój rodowód właśnie od bogini Wenus). W umiejętny sposób powiązano zatem potrzeby religijne z wymogami politycznymi.

REKLAMA

Trudno przecenić wagę nawiązań religijnych w procesie legitymizacji nowej władzy. Już w okresie zbrojnej konfrontacji z Antoniuszem jednym z elementów polityki Augusta była intensywna akcja budowlana. W jej trakcie, według deklaracji samego pryncepsa, do końca panowania w samej stolicy postawiono bądź odrestaurowano 82 świątynie. Teraz to August stawał się najwyższym przedstawicielem wspólnoty, uprawnionym do występowania w jej imieniu podczas dialogu z bogami. August nawiązywał do długiej tradycji sakralnej prawomocności władzy. Sprawując kontrolę nad kolegiami kapłańskimi, zadbał o to, by bezpowrotnie utraciły one swój niezależny charakter. Radykalnie ograniczono liczbę i zakres auspicjów. Władca przejął kontrolę nad Księgami Sybillińskimi, które umieścił w będącej częścią jego posiadłości świątyni Apollina na Palatynie. Jak wspominano wcześniej, jedną z najważniejszych cech polityki w świecie antycznym było jej silne uzależnienie od wyobrażeń religijnych. August, piastując godność pontifex maximus, przejmował kontrolę nad sferą obyczaju religijnego, co stało się jednym z podstawowych gwarantów trwałości jego władzy. J. Linderski słusznie ocenia, że pod pozorem kontynuacji dokonywało się w ten sposób wypaczenie tradycji republikańskich.

Reformom religijnym towarzyszyła budząca wśród ideologizujących niekiedy historyków olbrzymie emocje akcja „moralnego podniesienia” rzymskiego społeczeństwa. W epoce wojen domowych i ekspansji rozkładowych wpływów Orientu rzesze obywateli utraciły pierwotne przywiązanie do mos maiorum. W parze ze względami natury aksjologicznej szły te o ściśle praktycznych konotacjach. Wyludnienie Italii, postępujące już od krwawej wojny hannibalskiej lat 218-201, w okresie wojen domowych przybrało na sile w szczególny sposób. Przekonany o nieograniczonej mocy sprawczej ustawodawstwa, zdecydował się August zahamować obiektywny trend demograficzny poprzez nałożenie na wszystkich obywateli w wieku od 25. do 50. roku życia obowiązku posiadania rodziny. Lex Julia de maritandis ordinibus zapewniała ludności spełniającej te przepisy przywileje w karierze politycznej, lepsze miejsca w cyrkach i amfiteatrach, ponadto – szereg innych udogodnień. Kawalerowie pozbawieni zostali prawa do spadków i legatów (poza dziedziczeniem w obrębie najbliższej rodziny). Kolejne ograniczenia obejmowały zakaz wchodzenia w związki małżeńskie z wyzwoleńcami.

W ustawodawstwie socjalnym Augusta zwykło się dopatrywać niekiedy selektywnej realizacji platońskiej idei państwa idealnego. Dla tematu podjętych rozważań ważny wydaje się, nawet zważywszy na kulturowy kanon epoki, głęboko antypersonalistyczny charakter wprowadzonych zarządzeń. Państwowość pochłaniająca coraz to nowe sfery życia poddanych, zostawiająca coraz węższe pole nawet dla połaci prywatnej, typowa była dla zmechanizowanych reżimów orientalnych. Jest to jeszcze jedna z cech, świadczących o rzeczywistym charakterze augustiańskiego systemu, pozbawionego na tę okoliczność republikańskiej bordiury.

Tekst jest fragmentem książki Łukasza Ścisłowicza „Cesarstwo Rzymskie. Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat”:

Łukasz Ścisłowicz
„Cesarstwo Rzymskie . Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat”
cena:
32,00 zł
Wydawca:
Armoryka
Format:
145 x 205 mm
ISBN:
978-83-8064-093-1
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Łukasz Ścisłowicz
Łukasz Ścisłowicz (ur. 1985). W 2009 roku ukończył studia na Wydziale Historyczno-Pedagogicznym Uniwersytetu Opolskiego. Od lat pracuje w sektorze edukacji prywatnej. Autor książki "Cesarstwo Rzymskie. Ograniczona monarchia czy autokracja? Pryncypat" (2015) oraz zbioru zadań "Matura z historii. Arkusze maturalne" (2018). Interesuje się historią instytucji politycznych i społecznych w starożytności, ze szczególnym uwzględnieniem następujących zagadnień: zbiorowa świadomość, społeczne podziały i konflikty, ideologia i władza w świecie rzymskim.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone