Jak oceniać panowanie Stanisława Augusta Poniatowskiego?

opublikowano: 2022-04-15, 14:02
wolna licencja
Stanisław August Poniatowski rządził w latach 1764–1795. Czy ostatni król państwa polsko-litewskiego, wielokrotnie upokarzany przez rosyjskiego protektora, zasłużył na niesławę? Czy może należy uznać go za pracowitego państwowca i reformatora?
reklama
Portret Stanisława Augusta Poniatowskiego w stroju koronacyjnym, obraz Marcello Bacciarellego z 1768 roku

Krytycy zarzucają Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu przede wszystkim brak heroizmu. Nie postawił się Rosji, przystąpił do konfederacji targowickiej, a po klęsce powstanie kościuszkowskiego, zamiast kontynuować choćby symboliczny opór, zrzekł się tronu. Nie został bohaterem, nie szukał śmierci i nie zdecydował się na walkę do ostatniej kropli krwi.  

Janusz Tazbir nazwał Stanisława Augusta Poniatowskiego „najlepszym z ministrów kultury”, tym samym redukując jego znaczenie jako polityka i reformatora. W opinii potomnych znacznie lepiej zapisał się jego bratanek, Józef Poniatowski. Tymczasem, oceniając monarchę, często zapominamy o pozytywnym dorobku długiego, ponad trzydziestoletniego panowania. Najnowsze ustalenia badaczy częściej akcentują fakt, że król był „upartym, konsekwentnym i pracowitym politykiem, który życie strawił na zajmowaniu się państwem”. Czy Stanisław August Poniatowski próbował zapobiec upadkowi Rzeczpospolitej, czy też swoimi działaniami przyczynił się do rozbiorów?  

Stanisław August Poniatowski: zanim zasiadł na polskim tronie

17 stycznia 1732 roku w Wołczynie (obecnie obwód brzeski na terytorium Białorusi) urodził się Stanisław Antoni (imię August przyjął w momencie koronacji) Poniatowski, czwarty syn Stanisława Poniatowskiego herbu Ciołek, podskarbiego wielkiego litewskiego, wojewody mazowieckiego, doświadczonego żołnierza, polityka i dyplomaty. Matką przyszłego króla była natomiast Konstancja Zofia z Czartoryskich, a on sam twierdził później, że był potomkiem zasłużonego ojca i matki Jagiellonki.

Młodzieńcza edukacja Stanisława była modelowym przykładem kształcenia w rodzinach magnackich – uczono go języków, sztuki, logiki, grał w teatrze, dużo czytał i odbywał podróże po krajach Zachodu (m.in. odwiedził Drezno, Wiedeń, Paryż, Londyn, Berlin). Jako osiemnastolatek został posłem, następnie stolnikiem wielkim litewskim. Rodzina (zwłaszcza matka) uważała go za wybitnie uzdolnionego i głęboko wierzyła w jego dziejową misję. Odwiedzając zachodnioeuropejskie dwory uczył się wielkiej polityki i zdobywał doświadczenie, które miało go przygotować do objęcia władzy w Rzeczpospolitej. W latach 50. XVIII wieku Stanisław nawiązał płomienny romans z Katarzyną, przyszłą imperatorową (od 1762 roku), a wówczas żoną następcy rosyjskiego tronu. Ten epizod w życiorysie Stanisława Augusta Poniatowskiego prawdopodobnie wpłynął na kwestię jego nominacji do tronu. Zwłaszcza, że w drugiej połowie stulecia rozumu wybór polskiego monarchy był kontrolowany przez wschodnie mocarstwo. Był to spadek po panowaniu Sasów, a w ówczesnym układzie sił europejskich wyrwanie się z żelaznego uścisku wschodniego protektora wydawało się być wyzwaniem niemal niemożliwym do realizacji.

Katarzyna Wielka, obraz autorstwa Ivana Argunova

Rodzina Poniatowskich związana była z Czartoryskimi, czyli z tzw. Familią. Wspólnie domagali się reform ustrojowych, jednocześnie dążąc do odsunięcia od władzy skompromitowanych ich zdaniem Wettynów. W tym celu zdecydowali się poszukać oparcia w Rosji. Katarzyna II nie postawiła na lidera stronnictwa, ale wyróżniła swojego byłego kochanka, którego postrzegała jako użytecznego dla rosyjskich interesów. Stanisław Antoni przystał na taki pomysł.

reklama

Choć w polskiej historiografii dominuje krytyczna opinia na temat stopnia uzależnienia króla od carycy, który niejednokrotnie został przez nią upokorzony – wydaje się, że Petersburg jednak przeliczył się w tej kwestii. Rosja oczekiwała marionetki na tronie, a ostatecznie na monarchę wybrano światłego młodzieńca, który wprawdzie uznawał protekcję rosyjską, ale od początku myślał o śmiałych reformach i wzmocnieniu państwa.

Sejm elekcyjny rozpoczął się 27 sierpnia 1764 roku. Elekcja przebiegała niezwykle spokojnie. Jak zapisał w swoim pamiętniku Jędrzej Kitowicz:

wszyscy dobrze wiedzieli, iż nie kto inny, tylko Poniatowski będzie królem, bo nikt prócz niego konkurentem jawnym i mocnym do korony nie pokazał się. Lecz dla uformalizowania wolnej elekcji wszystko tak robili, jak być było powinno, gdyby w samej rzeczy naród wolnie, nie z  przymusu, nie przed harmatą moskiewską króla sobie obierał.

Łącznie oddano 5584 głosy na Poniatowskiego, który 7 wrześnie oficjalnie i jednogłośnie został wybrany nowym królem. Jak pisze Krystyna Zienkowska:

Stanisław od dziecka wierzył w siłę Opatrzności i wiara ta przetrwa całe jego panowanie, tak dalece, że skłonny był niekiedy, byt nawet często, traktować Opatrzność jako przeznaczenie, któremu należy się biernie poddać. […] I jak wiemy, tego dnia spełniły się liczne, a od urodzenia towarzyszące Stanisławowi Antoniemu przepowiednie, prognostyki i znaki Opatrzności.

Koronację wyznaczono na 25 listopada 1764 roku. Był to dzień świętej Katarzyny – bardzo wyraźny znak wdzięczności i lojalności wobec imperatorowej. W warszawskiej katedrze św. Jana Stanisław Antoni stał się Stanisławem Augustem. Do stołecznego Zamku wprowadził się ostatni polski monarcha.

Stanisława August Poniatowski: na drodze reform i konfederacji

Już w trakcie sejmu konwokacyjnego w 1764 roku uchwalono ponad 200 ustaw, które m.in. ograniczały władzę hetmanów i podskarbich, przekazując ich uprawnienia do ciał kolegialnych. Król podejmował kroki zmierzające do likwidacji liberum veto i zwiększenia liczebności armii. Zapał reformatorski monarchy opierał się na błędnym założeniu o przychylności cesarzowej dla wprowadzanych zmian. Uważał, że wzmocnione państwo polsko-litewskie będzie bardziej wartościowym sojusznikiem. Tymczasem tajne porozumienie prusko-rosyjskie mówiło o konieczności zachowania fundamentów ustrojowych Rzeczpospolitej, takich jak wolna elekcja, czy też liberum veto. Wpływanie na wybór władców oraz na decyzje podejmowane przez sejm były kluczowymi z perspektywy Petersburga i Berlina instrumentami nacisku.

reklama
Fragment obrazu Elekcja Stanisława Augusta autorstwa Bernarda Bellotta

Stanisław August Poniatowski chciał stworzyć niezależny ośrodek władzy. Jego celem była stopniowa separacja od wpływów Familii, dlatego otaczał się młodym pokoleniem intelektualistów, wśród których znaleźli się również jego bracia: starszy Kazimierz oraz młodsi Michał i Andrzej (ojciec Józefa). Rozpoczął panowanie od prób wybicia się na niezależności (od Czartoryskich i w pewnym stopniu od Katarzyny). Już w pierwszym roku założył mennicę i Szkołę Rycerską, której zadaniem było wychowanie kadetów-patriotów troszczących się o przyszłość ojczyzny.

Niezależna polityka młodego władcy błyskawicznie wywołała poważny kryzys. Najpierw przegrał starcie z Czartoryskimi, co doprowadziło do cofnięcia części reform (m.in. ograniczenia liberum veto). Następnie Katarzyna II, ręką ambasadora Nikołaja Repnina, wsparła antykrólewskie konfederacje: protestancko-prawosławną, protestancką i katolicką. Temat równouprawnienia dysydentów (innowierców) był jednym z kluczowych elementów rosyjskiego nacisku. W latach 1767–1768 tzw. sejm repninowski potwierdził nienaruszalność liberum veto i wolnej elekcji, trwałość nietykalności osobistej szlachty oraz prawo wypowiadania posłuszeństwa królowi. Gwarantem tzw. praw kardynalnych była imperatorowa. Posłowie uchwalili również równouprawnienie innowierców. Sejm obradował otoczony przez wojsko rosyjskie. Dodatkowo, jeszcze przed rozpoczęciem obrad, Rosjanie internowali do Kaługi liderów obozu katolickiego – biskupów Kajetana Sołtyka i Józefa Załuskiego oraz wojewodę krakowskiego Wacława Rzewuskiego oraz jego syna Seweryna. Król został upokorzony, ale nie pozbawiono go władzy. Z kolei Repnin:

uzurpator z obcego państwa prawosławnego, porywając w sposób brutalny polskich katolickich biskupów popełnił świętokradztwo i naruszył tabu. Naruszył sacrum z pełną świadomością czynu, podobnie jak naruszeniem sacrum była „tolerancyjna” interwencja Katarzyny II i organizacja dysydenckich konfederacji.

Niejako w odpowiedzi, w 1768 roku, zawiązano konfederację barską: wymierzoną w króla, innowierców i Rosję. Konfederacja, uważana nawet przez niektórych badaczy za pierwsze polskie powstanie, trwała aż cztery lata i ostatecznie stała się impulsem dla pierwszego rozbioru Rzeczpospolitej. Partyzanckie walki były chaotyczne i doprowadziły do ruiny wiele miast oraz wsi. Spontaniczny zryw szybko zamienił się w wojnę domową. Choć konfederacja objęła „rząd dusz w kraju”, nie miała większych szans, bowiem po przeciwnej stronie stały potężne wojska rosyjskie wspomagane przez siły polskie.

Protest Tadeusza Reytana na Sejmie Rozbiorowym 1773–1775, obraz Jana Matejki

Przywódcy konfederacji byli skłóceni i ostatecznie zdradzili sprawę, o którą walczyli. Władysław Konopczyński stwierdził, że „politycy barscy to byli prawie bez wyjątku ludzie słabi i ciemni, chorzy na wewnętrzne zakłamanie”. Wroga królowi propaganda przedstawiała go jako zdrajcę sprawy polskiej, bezbożnika i rozpustnika, cieszącego się z rozlewu krwi rodaków. Konfederaci ogłosili nawet detronizację Stanisława Augusta Poniatowskiego, uznali jego elekcję za bezprawną, a politykę monarszą za wrogą szlachcie. 3 listopada 1771 roku miała miejsce nieudana próba porwania króla. Zakończyła się ona kompromitacją zamachowców, którzy w większości zbiegli, a jedyny aresztowany został szybko wypuszczony na wolność.

reklama

Stanisław August Poniatowski: rozbiory, upokorzenie i upadek państwa

Inicjatorem pierwszego rozbioru Rzeczpospolitej były Prusy, dążące do połączenia się z Brandenburgią. Walcząca z Turcją Rosja nie była w stanie szybko spacyfikować konfederacji barskiej, co wykorzystali Austriacy zajmując Spisz i część Podhala. Fryderykowi II Hohenzollernowi udało się namówić carycę do decyzji rozbiorowej. Dla Poniatowskiego był to szok, gdyż dotychczas widział w imperatorowej obrończynię Rzeczpospolitej przed pruskimi zakusami. Podjął się nieskutecznej akcji dyplomatycznej i wszystkimi siłami próbował opóźnić rozczłonkowanie państwa. Ostatecznie w trakcie sejmu rozbiorowego po raz kolejny padł ofiarą szantażu. Tym razem ultimatum postawił następca Repnina w Warszawie – Otto Magnus von Stackelberg. Stanisław August Poniatowski mógł stracić tron i skapitulował. Ugniewski uważa tę decyzję za pragmatyczną, gdyż „nie chodziło mu o żaden splendor, po prostu rozumiał, że Katarzyna II wprowadzi na jego miejsce kogoś, kto zgodzi się na wszystko".

Polecamy e-book Sebastiana Adamkiewicza „Zrozumieć Polskę szlachecką”

Sebastian Adamkiewicz
„Zrozumieć Polskę szlachecką”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
82
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-4-6

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Szkoła Rycerska, akwarela pędzla Zygmunta Vogla, rok 1785

Okrojone państwo polsko-litewskie stało się faktycznie rosyjskim protektoratem. Wprowadzono nowe, ściśle podporządkowane wschodniemu mocarstwu i von Stackelbergowi, ciało polityczne stojące na straży status quo – Radę Nieustającą. Ograniczono prawa króla, ale już w połowie lat 70. XVIII wieku Katarzyna II ponownie zmodyfikowała swoją politykę. W Petersburgu uznano, że konieczna jest odbudowa pozycji Stanisława Augusta, bowiem oparcie „rządów ambasadorskich” na przekupnych posłach nie mogło dłużej stanowić podstawy polityki rosyjskiej wobec Rzeczpospolitej. 

Wobec takiego rozwoju wydarzeń, myśląc o reformach, władca chciał zacząć od budowy nowoczesnego społeczeństwa. Rozumiał, że jest to warunek sine qua non dla wzmocnienia państwa w niedalekiej przyszłości. Skupił się zatem przede wszystkim na edukacji, kulturze i innych działaniach państwotwórczych. Najlepszym przykładem takiej polityki było utworzenie w 1773 roku Komisji Edukacji Narodowej, w której kluczowe role odgrywali najwybitniejsi przedstawiciele polskiego Oświecenia: Hugo Kołłątaj, Julian Ursyn Niemcewicz oraz Ignacy Potocki. Pierwsze na świecie ministerstwo oświaty wpłynęło na programy szkolne i nowe podręczniki. Już wcześniej król przyczynił się do powstania Teatru Narodowego, otaczał opieką poetów i publicystów, których zapraszał na słynne obiady czwartkowe. Do kraju sprowadzał architektów, muzyków, rzeźbiarzy i malarzy, w tym słynnego Marcello Bacciarelliego, który na monumentalnych obrazach uwiecznił wielkie momenty polskiej historii. Stanisław August Poniatowski dbał nie tylko o kulturę i politykę historyczną, ale również o gospodarkę i rozwój miast.

reklama

Ostatni polski władca elekcyjny odznaczył się zwołaniem Sejmu Czteroletniego (1788–1792), podczas którego przewagę objęła szlachta działająca w duchu reform i idei Oświecenia. Choć z początku pozycja króla została zmarginalizowana, to ostatecznie Stanisław August Poniatowski nawiązał współpracę z opozycją. Nie można również zbagatelizować faktu, że to z jego inicjatywy zawiązano sejm, którego pierwotnym celem było zwiększenie liczebności armii dla wsparcia Rosji w walce z Turcją i Szwecją. Sytuacja jednak szybko wymknęła się spod rosyjskiej kontroli. Sojusz z Prusami stał się alternatywą dla protektoratu, obalono Radę Nieustającą i zwiększono armię aż do 100 tysięcy żołnierzy. Pod koniec 1790 roku król porozumiał się z Ignacym Potockim. Wspólnie opracowali program reform, którym była Konstytucja 3 maja. Stanisław August Poniatowski pierwszy podniósł rękę podczas głosowania. W fundamentalnym dla polskiej historii akcie prawnym znalazł się zapis o wprowadzeniu monarchii dziedzicznej Wettynów. Jedną z rozważanych wówczas koncepcji było małżeństwo córki saskiego elektora z którymś bratankiem Stanisława Augusta (sam monarcha nigdy się nie ożenił). To właśnie sprzeciw wobec wolnej elekcji był głównym postulatem ostatniego wybranego w ten sposób władcy państwa polsko-litewskiego. 

Portret Stanisława Augusta z klepsydrą, obraz Marcello Bacciarelliego z roku 1793

Korzystna sytuacja międzynarodowa uległa zmianie. Sojusz z Berlinem okazał się mrzonką, a wojny toczone przez Rosję dobiegły końca. 27 kwietnia 1792 roku w Petersburgu zawiązano konfederację, która przeszła do historii pod nazwą konfederacji targowickiej. W maju rozpoczęła się rosyjska interwencja i wojna w obronie Konstytucji 3 maja. Wojska Rzeczpospolitej były bez szans. 21 lipca caryca zażądała kapitulacji i przystąpienia Poniatowskiego do Targowicy, która w żadnym wypadku nie była konfederacją masową. 23 lipca król wyraził zgodę. Nie widział sensu dalszej walki i rozlewu krwi. Była to kapitulacja całego obozu konstytucyjnego. Władca nie doceniał choćby symbolicznego znaczenia kontynuowania oporu. Stanisław August Poniatowski „nie był romantycznym bohaterem, tylko politycznym realistą”.  

reklama

W 1793 roku w trakcie sejmu grodzieńskiego nadzorowani przez rosyjskie wojska posłowie zaakceptowali drugi rozbiór Rzeczpospolitej. Najbardziej bolał udział w rozbiorze Prus – niedoszłego sojusznika. Przywrócono liberum veto i wolną elekcję. Armia została zredukowana do kilkunastu tysięcy żołnierzy. Dzieło Sejmu Wielkiego zostało pogrzebane. Stanisław August Poniatowski, tak jak sprzeciwiał się kontynuowaniu oporu w 1792 roku, tak też krytycznie patrzył na powstanie kościuszkowskie. Obawiał się kolejnego rozbioru, prosił Katarzynę II, żeby nie uszczuplała bardziej terytorium państwa. Nie udostępnił nawet Tadeuszowi Kościuszce map ze swojej prywatnej kolekcji. Chodziły pogłoski, że król chce uciec z Warszawy. Po upadku insurekcji, w październiku 1795 roku zawarto konwencję rozbiorową. 25 listopada tego samego roku Stanisław August Poniatowski abdykował w Grodnie.

Śmierć Stanisława Augusta Poniatowskiego, obraz pędzla Marcello Bacciarellego

W schyłkowych trzech latach życia ostatni polski monarcha wydawał się być człowiekiem załamanym. Jego dziejowa misja zakończyła się porażką. Państwo polsko-litewskie zostało zlikwidowane. Rok po abdykacji zmarła caryca Katarzyna, jej syn Paweł I wezwał Poniatowskiego do stolicy i oddał na siedzibę petersburski Pałac Marmurowy, gdzie przegrany, ale jednocześnie do ostatnich dni korzystający z uroków salonowego życia, król zmarł 12 lutego 1798 roku. Jego lekarz złośliwie stwierdził, że zgon nastąpił na skutek „nerwowej apopleksji” wywołanej wiadomościami o stanie długów byłego władcy. Został pochowany w kościele św. Katarzyny, jedynym katolickim w Petersburgu, który zamknięto w 1938 roku. Zwłoki króla trafiły do Polski i złożono je w krypcie kaplicy Świętej Trójcy w rodzinnym Wołczynie. Wreszcie w 1988 roku ponownie trafiły do Polski i zostały pochowane w 1995 roku w warszawskiej katedrze świętego Jana.

***

Andrzej Zahorski w pracy „Spór o Stanisława Augusta” twierdzi, że „czarna legenda” króla związana była przede wszystkim z koniecznością znalezienia kozła ofiarnego po upadku i rozbiorach Rzeczpospolitej. W 1764 roku niewątpliwie monarcha miał dobre intencje, zapędy reformatorskie i nie chciał być marionetką w rękach Familii i Katarzyny II. Przyszło mu jednak rządzić w niezwykle wymagających czasach, w których odwrócenie tendencji zapoczątkowanych podczas panowania poprzedników było misją niemożliwą do zrealizowania. Rację należy przyznać również Zienkowskiej, która pisze:

dobra wola i dobre intencje nie są jednak wystarczającymi cechami dla mężów stanu. Z tej sieci mógł wydostać się tylko król – legenda, król – bohater, nader potrzebny narodowi, który miał utracić własne państwo i zostać podzielony na trzy części między trzy różne despotyczne kraje.

Tymczasem Stanisław August Poniatowski – choć trzeba przyznać, że korzystniej wypada w świetle nowszych badań – został zapamiętany jako upokorzony monarcha, człowiek słabego charakteru, rozpustnik, wolnomularz i co najwyżej „minister kultury”. Mimo że oskarżenia jakoby chciał zniszczyć w Rzeczpospolitej wiarę katolicką i był sprawcą rzezi Humania podczas konfederacji barskiej były wyssane z palca, to – jak pisał Joachim Lelewel – porozbiorowy patriotyzm wymagał innego typu bohatera. Heroicznego, który „niepodległości lub śmierci potrzebował i szukał”. Do tej roli idealnie pasowali Tadeusz Kościuszko i Józef Poniatowski. Stanisław August ze swoim systemem wartości i pragmatyczną polityką zupełnie nie odnajdywał się w tym schemacie.

Bibliografia:

  • Maciejewska Beata, Maciorowski Mirosław, Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2018.
  • Michalski Jerzy, Stanisław August Poniatowski, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Czytelnik, Warszawa 1987.
  • Skłócony naród, król niepewny, szlachta dzika? Polska stanisławowska w świetle najnowszych badań, red. P. Ugniewski, Neriton, Muzeum Historii Polski, Warszawa 2020.
  • Zahorski Andrzej, Spór o Stanisława Augusta, PIW, Warszawa 1988.
  • Zienkowska Krystyna, Stanisław August Poniatowski, Ossolineum, Wrocław 1988.

Redakcja: Natalia Stawarz

Polecamy e-book Anny Wójciuk – „Jedz, pij i popuszczaj pasa. Staropolskie obyczaje i rozrywki”

Anna Wójciuk
Jedz, pij i popuszczaj pasa. Staropolskie obyczaje i rozrywki
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
115
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-41-9
reklama
Komentarze
o autorze
Piotr Bejrowski
Absolwent historii i politologii na Uniwersytecie Gdańskim. Sportowiec-amator, podróżnik. Autor tekstów popularnonaukowych. Redaktor e-booków wydawanych przez Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone