Józef Piłsudski: „Mam trzy słabości w życiu: Wilno, dzieci i papierosy”. Jak wyglądały lata jego dzieciństwa i młodości?

opublikowano: 2021-12-03 10:14
wolna licencja
poleć artykuł:
5 grudnia, przypada 154. rocznica urodzin Józefa Piłsudskiego. Wiele napisano już o jego działalności politycznej. Mniej pisze się jednak o tym jak wyglądały lata jego dzieciństwa i wczesnej młodości. Kulisy życia Marszałka zdradza dr hab. Marek Gałęzowski, współautor publikacji „Twórca Niepodległej. Józef Piłsudski 1867-1935”.
REKLAMA
Józef (po lewej) i Bronisław (po prawej) Piłsudscy w okresie dziecięcym (domena publiczna)

Józef Piłsudski, jak sam pisał, przyszedł na świat w dobrze sytuowanej rodzinie. W artykule „Jak stałem się socjalistą” odnotował: „Urodziłem się na wsi, w szlacheckiej rodzinie, której członkowie, zarówno z tytułu starożytności pochodzenia, jak i dzięki obszarowi posiadanej ziemi, należeli do rzędu tych, co niegdyś byli nazywani bene nati et possessionati.” Czy jednak pochodzenie ułatwiło mu start i karierę? - Nie, ponieważ nie zdecydował się na karierę w potocznym tego słowa znaczeniu. Poświęcił się w walce o niepodległość, o oswobodzenie Polski spod władzy zaborczej, odbudowie państwa - wyjaśnia dr hab. Marek Gałęzowski i dodaje: - Sukces w tej mierze oznaczał jednak sukces w polityce i osiągnięcie najwyższych stanowisk państwowych w chwili odzyskania niepodległości – zarówno cywilnych, jak i wojskowych. Wydaje się, że najbardziej znaczącym, a jednocześnie prestiżowym osiągnięciem w tym dorobku politycznym, było objęcie stanowiska Naczelnika Państwa, w chwili odrodzenia się państwowości polskiej po 123 latach niewoli.

Przyszły Naczelnik Państwa wielokrotnie wspominał, że jego matka – Maria z Billewiczów – była zagorzałą patriotką. - „Matka mnie do tej roli, jaka mnie wypadła, chowała” – mówił krótko przed śmiercią Józef Piłsudski. Wydaje się, że niczego więcej tłumaczyć nie trzeba, odpowiadając na pytanie o rolę matki w kształtowaniu osobowości Marszałka. O ojcu nie wypowiadał się zbyt często – kontrast z licznymi wypowiedziami o matce jest tutaj bardzo mocno wyrazisty, bardzo silnie dostrzegalny – wyjaśnia Marek Gałęzowski.

Bronisław Piłsudski (2. od lewej) i Józef Piłsudski (3.), 1885. Kółko samokształceniowe Spójnia w gimnazjum wileńskim (domena publiczna)

Marszałek miał 11 rodzeństwa. Po Józefie Piłsudskiem najbardziej znanym z rodzeństwa był starszy brat Bronisław, etnograf zajmujący się ludami i kulturami Dalekiego Wschodu. - Bronisław jest znany przede wszystkim ze względu na swoje zasługi w badaniu kultury Ajnów, pierwotnych mieszkańców północnych wysp Japonii, w której kręgu obecnie pozostaje zaledwie kilkaset osób. Z Bronisławem, starszym o rok, Ziuk, jak nazywano w rodzinie Józefa, był bardzo związany w młodości, obaj znaleźli się także na syberyjskim zesłaniu, niestety – oddzielnie, co z czasem rozluźniło ich kontakt – podkreśla Marek Gałęzowski. Historyk dodaje też, że Bronisław związał się z kobietą ajnoską – dziś w Japonii żyje kilkanaścioro ich potomków. Zmarł tragicznie w Paryżu w tym samym roku, kiedy jego młodszy brat został Naczelnikiem Państwa. - Spośród rodzeństwa Marszałka szczególnie bliska była mu także siostra Zofia - wskazuje historyk. Mając 19 lat poznała 42-letniego lekarza - Bolesława Marcina Kadenacego, który był synem szlachciców Jana i Marii ze Stupczyków. Pobrali się 22 września 1884 roku. - O relacji Józefa i Zofii wiele mówią fotografie, z których kilka znalazła się w albumie „Twórca Niepodległej”, w tym z pogrzebu Zofii w Wilnie w styczniu 1935 r. W życiu politycznym Polski międzywojennej pewną rolę odegrał także dość dużo młodszy brat – Jan Piłsudski – prawnik, poseł na Sejm, przez pewien czas zajmujący stanowisko ministra skarbu. W czasie II wojny światowej został aresztowany przez Sowietów, przeszedł przez Łubiankę i Butyrki. Opuścił nieludzką ziemię z armią gen. Władysława Andersa, zmarł kilka lat po wojnie w Wielkiej Brytanii – mówi Marek Gałęzowski.

REKLAMA

Sielskie dzieciństwo rodzeństwo Piłsudskich spędzało w Zułowie. To wieś położona na Litwie, w okręgu wileńskim. Gdyby nie pożar majątku w Zułowie, Piłsudscy, pewnie nie przeprowadziliby się do Wilna, a to ono stało się małą ojczyzną, uwielbianą przez Józefa Piłsudskiego. - Wilno było ukochanym miastem Marszałka, a udał się tam po raz ostatni już ciężko chory, niespełna dwa miesiące przed śmiercią. Może dobrze oddają tę relację jego słowa z ostatniej woli, dotyczące wiecznego spoczynku na Wawelu, ale z zastrzeżeniem: „Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie, jako wodzowi, Wilno, jako prezent, pod nogi rzucili ” – mówi Marek Gałęzowski.

REKLAMA
Rodzinny dom Józefa Piłsudskiego w Zułowie (fot. domena publiczna)

Przyglądając się życiu prywatnemu Marszałka warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element. Józef Piłsudski przyznał, że ma pewne słabości. - „Mam trzy słabości w życiu: Wilno, dzieci i papierosy” - tak dokładnie się wyraził. Ale warto podkreślić, że jego pasją było czytanie, zaszczepione przez matkę – wyjaśnia Marek Gałęzowski. Kiedy Ziuk rozpoczął przygodę z edukacją, nauka nie sprawiała mu kłopotów, ale miał za to złe relacje z carskimi nauczycielami, którzy szykanowali go za używanie języka polskiego. Buntował się. - Nauczycielom zarzucał, że przenosili do szkoły własne poglądy polityczne, nacechowane silną niechęcią do polskich uczniów, „a za system mieli możliwe zgnębienie samodzielności i godności osobistej swych wychowanków”. Dlatego, jak wspominał Piłsudski kilkanaście lat po maturze, „dla mnie epoka gimnazjalna była swego rodzaju katorgą. Byłem, co prawda, chłopcem dosyć zdolnym, nigdym się nie zamęczał pracą i z łatwością przechodziłem z klasy do klasy, lecz gniotła mię atmosfera gimnazjalna, oburzała niesprawiedliwość i polityka pedagogów, nużył i nudził wykład nauk. Wołowej skóry by nie starczyło na opisanie bezustannych poniżających zaczepek ze strony nauczycieli, hańbienia wszystkiego, com się przyzwyczaił szanować i kochać” – podkreśla Marek Gałęzowski.

REKLAMA

Dziś Marszałek kojarzony jest z wielką polityką, a mało kto wie, że początkowo miał zupełnie inne plany na swoją przyszłość i karierę zawodową. - Przez rok studiował medycynę w Charkowie, ale chociaż ukończył pierwszy rok studiów, zdecydował o przeniesieniu się na Uniwersytet w Dorpacie. Jego podanie odrzucono i wówczas z nowym rokiem nie podjął ponownie studiów. Wydaje się wątpliwe, by wrócił na medycynę, nawet gdyby nie został aresztowany. Nie posiadał tego, co w zawodzie lekarza jest chyba decydujące – powołania. Tym dla Piłsudskiego była polityka – wyjaśnia Marek Gałęzowski.

Marek Gałęzowski, Jerzy Kirszak
„Twórca Niepodległej. Józef Piłsudski 1867–1935”
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2018
Okładka:
twarda
Liczba stron:
536
ISBN:
9788380984745
Delegaci PPS na kongres II Międzynarodówki. Londyn 1896. Siedzą od lewej: Ignacy Mościcki, Bolesław Jędrzejowski, Józef Piłsudski, Aleksander Dębski. Stoją: Bolesław Miklaszewski, Witold Jodko-Narkiewicz (fot. domena publiczna)

Pewną cezurą w życiu Marszałka był 22 marca 1887 roku. Wydarzenia, które rozegrały się tego dnia przekreśliły wiele jego planów. Został wówczas aresztowany i uwięziony w Wilnie.. - Często wspomina się o tym, że był sądzony w jednym procesie ze starszym bratem Włodzimierza I. Lenina, Aleksandrem Uljanowem, który został skazany na śmierć i stracony. Wszystkim zarzucano zamiar dokonania zamachu na Aleksandra III, w istocie przygotowywany (także z udziałem rewolucjonistów Polaków), ale udaremniony przez ochranę – podkreśla historyk i dodaje: - Bracia Piłsudscy w ogóle o niczym nie wiedzieli. Ich rola w spisku ograniczyła się wyłącznie do przenocowania w Wilnie dwóch Rosjan, którym Bronisław pożyczył też trochę pieniędzy i przekazał chemikalia potrzebne do produkcji bomby. To wystarczyła jednak do wydania bardzo surowych wyroków: Józef został skazany na pięć lat zesłania, Bronisław – na piętnaście.

REKLAMA

Tym samym rozpoczęła się jego „więzienna tułaczka”. Z Petersburga trafił do Moskwy, a stamtąd do Niżnego Nowogradu i przez Perm oraz Krasnojarsk aż do Irkucka, gdzie stracił dwa zęby. – Piłsudski początkowo niezbyt dobrze znosił zesłanie. Stefan Juszczyński, jeden z działaczy socjalistycznych z Królestwa Polskiego wspominał, że Piłsudski: „najmłodszy z nas wszystkich, był bardzo chudy i wątły, trochKę przygarbiony, piersi miał wpadnięte, ciągle kaszlał” – mówi Marek Gałęzowski.

Leonarda Lewandowska (fot. domena publiczna)

Co ciekawe, Piłsudski na Syberii spotkał swoją pierwszą miłość. - Leonardę Lewandowską poznał w Kireńsku. Ich znajomość nie trwała długo, gdyż Olesia, jak ją zdrobniale nazywał, została wkrótce zwolniona z zesłania i wróciła do kraju. Łączyło ich jednak gorące uczucie, i długo jeszcze pisali do siebie – wskazuje historyk. W tym miejscu warto zacytować jeden z listów przyszłego Marszałka:

Kochana Olesiu! [...] Teraz zawsze, gdy wyjdę na ulicę, myślę o tobie, gdy wiatr, gniewam się, że tobie musi być niedobrze, gdy noc światła i księżyc jasno świeci, cieszę się, że możesz bez wypadków jechać i nocą.

Syberyjska miłość szybko się wypaliła. - Jak w wielu wypadkach niestety okazało się, że „miłość na odległość” jest trudna do utrzymania. Po jakimś czasie w życiu Piłsudskiego pojawiła się inna kobieta. I chociaż nie tak kochana, to jednak położyła kres tej pierwszej miłości... – przyznaje Marek Gałęzowski.

REKLAMA
Józef Piłsudski 1867-1935 (domena publiczna)

Kiedy Józef Piłsudski wrócił do Wilna, zaczął się jego romans z polityką. - Po pięciu latach zesłania wrócił do Wilna. Nie minął rok, kiedy wstąpił do Polskiej Partii Socjalistycznej. Głównym celem tego powstałego w 1892 r., krótko przed powrotem Piłsudskiego z zesłania, ugrupowania politycznego, była walka o niepodległość Polski - wyjasnia Marek Gałęzowski. Tak postrzegał tę rolę Piłsudski, twierdząc, że „socjalista w Polsce dążyć musi do niepodległości kraju, a niepodległość jest znamiennym warunkiem zwycięstwa socjalizmu w Polsce”. - Przenikliwie jak zwykle pisał w „Kluczu do Piłsudskiego” na ten temat wielbiciel Marszałka, poglądowo zupełnie na innym biegunie niż socjaliści, Stanisław Cat-Mackiewicz, dowodząc, że Piłsudski znalazł się w PPS tak, jak wielu przedstawicieli inteligencji polskiej – nie tyle ze względu na zainteresowanie kwestiami społecznymi, ile z tego powodu, że „dla niego socjalizm był terenem organizowania walki [...]. Był formą buntu przeciwko przemocy policyjnej”. Tutaj zaczyna się już czynna, świadoma walka z zaborcą rosyjskim, która z czasem doprowadzi do narodzin irredenty polskiej w zaborze austriackim, I Brygady Legionów i niepodległości Polski - podkreśla naukowiec. To już jednak historia na zupełnie inną opowieść.

Na koniec warto wspomnieć o kwestii zaangażowania Piłsudskiego w socjalizm, nad czym zastanawiali się i zastanawiają nie tylko historycy.

Dla wrogów Piłsudskiego pozostał on bez mała całe życie socjalistą; dla tych, którzy z nim byli w ostatnim okresie życia, Piłsudski w ogóle nie był socjalistą – napisał wybitny Polski historyk Henryk Wereszycki.

Jak podkreśla dr hab. Marek Gałęzowski, przyszły naczelnik odrodzonego państwa był oczywiście socjalistą przez pewną, dość znaczną część swojego życia – ponieważ był liderem PPS w pierwszych kilkunastu latach jej dziejów, sam zaś proces odchodzenia od tego ugrupowania trwał kilka lat. - Jak zauważył Andrzej Friszke, „nie był to socjalizm ortodoksyjnie marksistowski […] był to socjalizm związany z tradycją lewicy niepodległościowej, która łączyła walkę o wolną Polskę z programem społecznym”. Wiele lat później podobnie wypowiedział się Mariusz Wołos, nawiązując do określenia współczesnego historyka austriackiego Lothara Höbelta, który nazwał Piłsudskiego „niekonwencjonalnym socjalistą” - przyznaje Marek Gałęzowski.

Historyk dodaje też, że ta niekonwencjonalność wyróżniała się tym, iż dla Piłsudskiego „pierwszym zadaniem była walka o własne, ongiś utracone państwo, a dopiero kolejnym postępowe reformy społeczne, jakie należało wprowadzić w odrodzonej Rzeczypospolitej, nie zaś w Rosji, Austrii czy Niemczech”. - W moim przekonaniu musiało to doprowadzić do irredenty i budowy siły zbrojnej, która tę niepodległość wywalczy. W społeczeństwie polskim w przededniu wybuchu wojny tylko Piłsudski potrafił tego dokonać - mówi Marek Gałęzowski.

Marek Gałęzowski, Jerzy Kirszak
„Twórca Niepodległej. Józef Piłsudski 1867–1935”
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2018
Okładka:
twarda
Liczba stron:
536
ISBN:
9788380984745
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone