Ryszard Terlecki: 9 maja to sowieckie święto

opublikowano: 2010-05-08 21:58
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
9 maja to sowieckie święto. Polacy, którzy udają, że tego nie rozumieją, służą rosyjskiej propagandzie, a nie polskiej racji stanu – przekonuje profesor Ryszard Terlecki w rozmowie z „Histmagiem”.
REKLAMA

Łukasz Grzesiczak: Panie Profesorze, część polskich polityków, dziennikarzy i przedstawicieli świata kultury apeluje, by zapalić znicz na grobach żołnierzy radzieckich, którzy zginęli na terenie Polski. Uczyni Pan ten gest?

Ryszard Terlecki – historyk, polityk i publicysta. Profesor w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk, poseł na Sejm z listy PiS (fot. Jarosław Kruk , na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Unported)

Ryszard Terlecki: Data 9 maja to nie najlepsza okazja do zapalania zniczy na grobach sowieckich żołnierzy. Po pierwsze, wojna w Europie skończyła się dzień wcześniej, a Sowieci zażądali powtórnej kapitulacji w Berlinie wyłącznie dla celów propagandowych. Po drugie, kilka dni wcześniej (3 maja – czy przypadkowa zbieżność dat?) ujawnili, że na Łubiance uwięzieni są polscy przywódcy polityczni i wojskowi podstępnie wywiezieni z Polski 28 marca, w tym wicepremier rządu RP, trzej ministrowie oraz ostatni Komendant Główny AK. Po trzecie, aż do powstania tzw. Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w Polsce trwała sowiecka okupacja kamuflowana działaniem kolaboranckiego Rządu Tymczasowego, a równocześnie trwało polowanie na żołnierzy AK i innych formacji oraz na działaczy niepodległościowych, których mordowano, wywożono do Sowietów, zamykano w obozach i więzieniach.

Czy apel „9 maja. Pamięć i Pojednanie” to próba relatywizowania historii?

Nie mam nic przeciw temu, aby znicze zapalać np. 1 listopada, ale 9 maja to sowieckie święto. Polacy, którzy udają, że tego nie rozumieją, służą rosyjskiej propagandzie, a nie polskiej racji stanu.

Sygnatariusze listu „9 maja. Pamięć i Pojednanie” argumentują, że zachowanie Rosjan po tragicznej katastrofie lotniczej w Smoleńsku może być podstawą dla lepszych stosunków polsko-rosyjskich. Jak Pan Profesor ocenia działania Rosjan po katastrofie lotniczej, w której zginął Pan Prezydent Lech Kaczyński i czy rzeczywiście możemy mieć do czynienia z poprawą stosunków polsko-rosyjskich?

Niestety, nie mam dobrego zdania o postawie Rosji wobec śledztwa po katastrofie smoleńskiej (co innego postawa poszczególnych Rosjan). Ale trudno dziwić się Rosji, która uważała Lecha Kaczyńskiego za przeciwnika swojej polityki imperialnej. Natomiast skandaliczne jest zachowanie polskiego rządu, odpowiedzialnego za bezpieczeństwo Prezydenta i lecących z nim osobistości – rządu, który rezygnuje ze swojej suwerenności i zdaje się na rosyjskie śledztwo, w najmniejszym stopniu nie gwarantujące rzetelności.

Panie Profesorze, jak Pan ocenia udział Bronisława Komorowskiego w moskiewskich uroczystościach 9 maja?

REKLAMA

Polscy przedstawiciele na uroczystościach w Moskwie, w tym marszałek Komorowski, potrzebni są Rosji do poprawy swojego wizerunku wobec opinii publicznej w Europie i świecie. Temu też służą symboliczne gesty w sprawie katyńskiej. Nie uległa zmianie rosyjska polityka, nieprzyjazna wobec Polski, w tym poszukiwanie zbliżenia z Niemcami ponad głowami Polaków. W tej sytuacji, skoro i marszałek i premier lecą do Moskwy, wiele zależy od ich postawy podczas rocznicowych uroczystości.

Wokół obchodów 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie:

Zobacz też:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Łukasz Grzesiczak
Łukasz Grzesiczak – rocznik 1981. Absolwent filozofii UJ, próbuje skończyć bohemistykę na UJ. Przygotowuje doktorat o Europie Środkowej w Instytucie Politologii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pracował jako piarowiec kultury, asystent senatora oraz wydawca on-line w portalu społecznościowym. Czechofil, dziennikarz, recenzent kulturalny – obecnie współpracuje m.in. z tygodnikiem „Przegląd”, czeskim magazynem „Listy”, „Nową Europą Wschodnią”, „Witryną czasopism” i portalem „polis.edu.pl”. Publikował m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Newsweeku”, „GW”, „Dzienniku Zachodnim”, „Twórczości” i „Lampie”. Jego proza ukazywała się na łamach „Pograniczy”. Tłumaczy z języka czeskiego i słowackiego. Uwielbia kawę, domino, Milana Kunderę i The Clash. Bloguje na http://kostelec.blox.pl

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone