Między oporem a przystosowaniem – harcerstwo w PRL
Rok 1945, mimo podpisanej kapitulacji Niemiec, był początkiem ciężkiego okresu dla polskiego społeczeństwa. Pozostawione samemu sobie w zniszczonym kraju, na nowo musiało ono nauczyć się codzienności i odbudować swoje życie, które zrujnowały lata wojny. Nie chodzi tylko o indywidualne przypadki, ale o całe organizacje i społeczności. Jednym z nich było polskie harcerstwo, które po sześciu latach boju musiało ponownie stanąć do walki – tym razem z niebezpieczeństwem nadciągającym ze wschodu.
Harcerstwo w PRL – zobacz także:
- Zaczęło się od kary – narodziny harcerstwa w Polsce
- Walczyć pomysłem i humorem, czyli harcerstwo w czasie II wojny światowej
Kończyła się niemiecka okupacja, a ziemie polskie zaczęła zajmować armia sowiecka, gdy spontanicznie i na skalę masową powstawały i ujawniały się drużyny harcerskie. Legalnie działające, odtwarzane na bazie przedwojennego kształtu i ówczesnych ideałów, zaczęły się tworzyć z zespołów działających do tej pory w konspiracji. Taki ruch nie mógł zostać niezauważony przez komunistyczne władze, które zaczęły przejmować kontrolę nad polskimi terenami. Był on doskonałym narzędziem szerzenia sowieckiej propagandy wśród młodzieży i wychowywania jej w duchu komunistycznym.
Po wojnie
Powołany przez Stalina Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego wprowadzał społeczeństwo w błąd – próbował pokazać, że harcerstwo przez niego powołane jest kontynuacją tego sprzed wojny. Przywrócono do życia Związek Harcerstwa Polskiego (tzw. lubelski ZHP) z Tymczasową Naczelną Radą Harcerską na czele, którą tak naprawdę kierował Resort Oświaty PKWN. Już od początku 1945 roku zaczęły się zmiany ideowe – wprowadzono m.in. nowy tekst Przyrzeczenia i Prawa Harcerskiego – wyrażające pełne poparcie ze strony ZHP dla władz komunistycznych.
Członkowie Szarych Szeregów i Organizacji Harcerek, które zostały rozwiązane, znaleźli się w trudnej sytuacji. Harcerzy obowiązywał nadal ostatni rozkaz Komendanta Głównego AK, gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka”. Mimo rozwiązania oficjalnych struktur Armii, wzywał w nim do dalszej służby i walki o niepodległość Polski. Wielu instruktorów nie ujawniało się więc w swojej działalności harcerskiej, gdyż jedyną alternatywą było dla nich przystąpienie do oficjalnego ZHP. Po kilku miesiącach, gdy sytuacja polityczna zaczęła się zmieniać, Naczelnictwo lubelskiego ZHP uznało, że nie widzi przeszkód, aby członkowie byłych Szarych Szeregów wstąpili w jego struktury po oświadczeniu swojej solidarności ideologicznej z ZHP.
Mimo trudności stwarzanych przez władzę komunistyczną, instruktorzy zdołali przejąć faktyczne kierowanie harcerstwem w terenie. W 1946 roku drugim wiceprzewodniczącym ZHP został Aleksander Kamiński. Pierwsze powojenne lata to ogromny wybuch harcerstwa w całej Polsce, który z czasem dał kres „harcerstwu lubelskiemu”. – Lata 1946-1947 to złoty okres w działalności ZHP. Harcerstwo stało się silną i najpopularniejszą organizacją młodzieżową i obok PSL i Stronnictwa Pracy było trzecią w kraju masową organizacją znajdującą się w jawnej opozycji wobec komunistów – pisze Stanisław Czopowicz.
A służba harcerska była wtedy bardzo potrzebna. Organizowano pomoc osieroconym dzieciom, wdowom, wspierano szpitale, żłobki i szkoły. Harcerze starali się rozwijać aktywność kulturalną i sportową wśród młodzieży, zbierali pieniądze na organizację obozów i wsparcie dla potrzebujących, zaniedbanych dzieci. Bardzo ważna była ich praca nad zjednoczeniem Ziem Odzyskanych z Polską oraz wychowanie napływającej młodzieży, często zdemoralizowanej przez lata wojny.
Mimo dużych strat w kadrach instruktorskich i trudnych okoliczności, harcerstwo z sukcesem odradzało się w przedwojennym kształcie. Władza komunistyczna dopiero zagnieżdżała się na terenach Polski, nie była więc w stanie tak szybko i skutecznie zatrzymać samoistnie i naturalnie odradzającego się ruchu młodzieżowego. Dodatkowo utrudniał to fakt, że na początku pozwolono na przywrócenie tej organizacji i nie narzucono jej pełnej kontroli albo też nie stworzono konkurencji, do której młodzież ciągnęłaby chętniej niż do harcerstwa. Komuniści mieli początkowo inne priorytety. Gdy jednak „wygrali” referendum oraz wybory i uporali się z legalną opozycją, skupili się także na harcerstwie.
Rozpoczęła się przebudowa struktur organizacyjnych ZHP – zarówno w aspekcie terytorialnym, jak i kadrowym. 20 grudnia 1948 roku odbyła się odprawa komendantów chorągwi, na której została uchwalona rezolucja zawierająca deklarację wychowania w duchu socjalistycznym i mówiąca o zerwaniu instruktorów i wychowawców z wszelkimi pozostałościami po skautingu i dotychczasowego harcerstwa, które zrodziły się z kapitalizmu. Wiele środowisk ten dzień uznało za symboliczny „koniec harcerstwa”. Reakcyjni instruktorzy stopniowo zastępowani byli nauczycielami i działaczami ZMP, czyli ludźmi pewnymi ideologicznie. Tym sposobem komuniści przejęli kontrolę nad strukturami ZHP. Sytuacja stawała się coraz cięższa, czego dowodzi zwłaszcza rok 1949. Ograniczono organizację dla dzieci do lat 15, nagminnie nadawano członkom ZMP stopnie harcmistrzów, w miejsce krzyży harcerskich i lilijek wprowadzono tzw. czuwajkę. Związek Harcerstwa Polskiego przestał działać, mimo że wciąż istniał formalnie.
Polecamy e-book Tomasza Leszkowicza – „Oblicza propagandy PRL”:
Stalinizm
Harcerstwo po raz kolejny musiało działać w konspiracji. Nie było jednak zorganizowanej centrali harcerskiej, jak podczas wojny, tylko samoistnie zakładane jednostki lokalne. Większość z nich prowadziła tradycyjną, harcerską działalność i jednocześnie zajmowała się sabotażem, wzorując się na Szarych Szeregach. Stąd mieszkańcom wielu miast ukazywały się antykomunistyczne napisy na murach i pomnikach poświęconych ZSRR i Armii Czerwonej, zamalowane hasła propagandowe, zerwane czerwone flagi i portrety wodzów. Obok codziennych mniejszych ciosów zadawanych władzy przeprowadzano też akcje na większą skalę. Tajna organizacja harcerska „Orlęta” 3 maja 1951 roku poprowadziła uczniów warszawskiej szkoły przed budynek, śpiewając pieśni patriotyczne. Był to odzew za wykreślenie z kalendarza rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Za działalność dywersyjną harcerzy spotykały liczne represje i terror. Aresztowania, tortury, zastraszanie, przesłuchania – to dotykało setki młodych ludzi, którzy nie chcieli się poddać komunistycznemu zniewoleniu. Mylili milicjantów, podawali błędne fakty, chronili kolegów i całą winę brali na siebie. Jednocześnie nie wyrzekali się harcerskich ideałów i z dojrzałością bronili swoich poglądów. Niezwykłe jest to, że takie postawy spotykało się bardzo często, tylko nieliczni poddawali się przemocy i nie wytrzymywali terroru. A byli to przecież kilkunastoletnie dziewczęta i chłopcy, wykazujący się postawą, której trudno w takich okolicznościach wymagać nawet od dorosłego człowieka.
Zobacz także:
- Najlepsze życzenia dla Naczelnych Skautów Świata!
- [Historia lokalna] Sto lat historii harcerstwa w wersji elektronicznej
Po śmierci Stalina w 1953 roku nastąpiły znaczące zmiany polityczne zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Walki o władzę osłabiły tymczasowo komunistów. W maju 1956 roku ZMP właściwie już nie funkcjonował. Zaczęły się tworzyć różnorodne organizacje młodzieżowe, wyodrębnił się również ruch harcerski, który nazywano Organizacją Harcerską Polski Ludowej (OH ZMP-OHPL). Według Czopowicza OHPL nie uroniła niczego z ideologii OH ZMP. Ciągle jedynym i niewzruszonym celem było „wszechstronne wychowanie komunisty” i „wiązanie dziecka na zawsze sercem […] z promienną wizją przyszłości komunizmu”. „Harcerze” z OHPL mieli nieprzerwanie „wyrastać na dobrych zetempowców”.
Mimo wszystko ideały skautingu i prawdziwego harcerstwa były wciąż żywe wśród młodych, co nieraz stwarzało komunistom wiele problemów. Warto przytoczyć jeden przypadek spontanicznej działalności w czasie istnienia OH ZMP-OHPL z listopada 1956 roku. Klasy i całe szkoły (czyli poszczególne ogniwa organizacji) w czasie powstania węgierskiego włączały się w pomoc dla ludzi potrzebujących. Ten nieplanowany akt wsparcia ludności Węgier zaskoczył władze OHPL, które sprzeciwiały się wszystkiemu, co nie wynikało z ich inicjatywy. Dlatego też wsparły te działania, by sprawić wrażenie, że to one nimi kierują. To jednak nie był jedyny problem Komendy Głównej OHPL. Zaczęła dostrzegać tzw. dualizm organizacyjny, czyli powstawanie, obok legalnych, komend złożonych z dawnych instruktorów, którzy nie zgodzili się na współpracę. W wielu miejscach kraju sytuacja zaczęła się wymykać spod kontroli, dlatego OHPL zwróciła się o pomoc do partii.
Doprowadziło to do zwołania Krajowego Zjazdu Działaczy Harcerskich w Łodzi w grudniu 1956 roku. Zaproszono na niego także instruktorów przedwojennych i aktywnie działających tuż po wojnie. Zjazd Łódzki doprowadził do odtworzenia ZHP, które na początku dawało szansę na odrodzenie prawdziwego harcerstwa. Przywrócono wcześniejszą symbolikę i włączono do niego przede wszystkim instruktorów szaroszeregowych, np. Aleksandra Kamińskiego. Ponowny wybuch tradycyjnego harcerstwa dawał nadzieję na trwałe odrodzenie ideałów, z których komuniści odarli tę organizację. To niestety było pozorne i krótkotrwałe.
PRL
Po dwóch latach władza znowu przejęła organizację, co doprowadziło przede wszystkim do zmian w kadrach instruktorskich. W 1958 roku odszedł Aleksander Kamiński. Na koniec przemówił do harcerzy, aby pracowali w drużynach. Wezwanie to zapoczątkowało ponowną dwoistość ZHP – z jednej strony oficjalne władze i nadzór aparatu partyjnego, a z drugiej działalność oddolna w mniejszych jednostkach, kultywowanie ideałów harcerstwa i sprzeciwianie się komunistom, za co nieraz groziły prześladowania i represje. Tak rzeczywistość wyglądała niemal do końca PRL-u.
Podwójną pracę bardzo wyraźnie pokazywały obozy. Niektóre środowiska z dużych miast organizowały je samodzielnie. Przygotowywały wtedy po dwa programy, plany i sprawozdania – jedne dla kontroli i władz ZHP, a drugie do wewnętrznego użytku. W Szczepie 23 WDH (warszawska „Pomarańczarnia”) używano nawet podwójnej pieczątki: jedna z napisem „Szczep 23 Warszawskich Drużyn Harcerskiej Służby Polsce Socjalistycznej” i druga z tradycyjną nazwą drużyny.
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/
Nie wszystkie środowiska mogły sobie jednak pozwolić na samodzielne wyjazdy. Musiały uczestniczyć w ZHP-owskich zgrupowaniach. Tam jednak również starano się prowadzić własną, harcerską pracę, oddalając się od centrum obozu i komendy. Niekiedy zachowanie tradycyjnej metody harcerskiej było bardzo trudne. Krakowską „Zieloną Trójkę”, która pojechała na obóz „Operacja Bieszczady” w 1974 roku, dręczono za noszenie tradycyjnych mundurów harcerskich. Komenda nie mogła tolerować krótkich spodni, ale harcerze sprytnie chowali wszystkie długie na dno plecaków, mówiąc, że ich nie mają i twierdzili, że pisanie próśb do rodziców o przysłanie takich spodni jest bezsensowne, bo powyjeżdżali na urlopy.
Zobacz także:
- Żołnierz, który pozostał harcerzem – Andrzej Romocki „Morro”
- Wojciech Śliwerski: Harcerstwo - najlepsza szkoła życia
Najtrudniejszy okres przypadł na lata 70. W 1973 roku ZHP wszedł do nowo powstałej Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej. W tym samym roku powstała także Harcerska Służba Polsce Socjalistycznej, czyli program harcerstwa dla szkół średnich. Zmiany w Polsce były jednak coraz większe. Ponowna nadzieja pojawiła się po sierpniu 1980 roku. Następne lata ostatecznie pokazały, że walka ta, choć długa i trudna, miała sens.
Odrodzenie
Na jesieni 1980 roku powstały Kręgi Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego (KIHAM-y), które walczyły o przywrócenie tradycyjnych wartości i ideałów harcerskich, Prawa i Przyrzeczenia oraz skautowych metod działania. – Zamiast wzajemnej izolacji środowisk, umyślnie stosowanej przez władze ZHP – łączność i braterstwo. Zamiast świeckości, a w rzeczywistości ateizmu – wychowanie w duchu etyki chrześcijańskiej, zgodnie z rotą tradycyjnego Przyrzeczenia. Zamiast rządów etatowego aparatu – instruktorska praca społeczna. Zamiast nakazów i inwigilacji ze strony PZPR – samodzielność organizacyjna. Zamiast ludzi przypadkowych i „nadanych” z zewnątrz – własna, wychowana w organizacji kadra instruktorska. Zamiast zakłamania i pozoranctwa – prawda, rzetelność w pracy – tak te kręgi opisywał Jerzy Parzyński. KIHAM-y były zbyt niebezpieczne dla władzy, pojawiło się realne widmo przełomu w ZHP. Sytuację uprościł komunistom stan wojenny, dzięki któremu można było zlikwidować ten ruch oporu. Uchwała Rady Naczelnej z 1982 roku rozwiązała Radę Porozumienia KIHAM.
Instruktorzy nie zaprzestali jednak regularnych spotkań, co można nazwać nieoficjalnym przedłużeniem działalności kręgów. Wymieniali się informacjami ze środowisk, omawiali sprawy ideologiczne, programowe, ustalali wzajemne kontakty. W 1983 roku harcerze pełnili Białą Służbę podczas pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Dało to początek organizacji, która na początku nazywana była „Naszym ruchem”, „Ruchem Harcerskim”, a od 1988 roku „Ruchem Harcerskim Rzeczypospolitej”.
W latach 80. Ruch zorganizował wiele zlotów i spotkań: „A-O 84”, czyli zlot zastępów pod hasłem „Andrzej – Olga”; „Szczawa 84”, czyli wspólny zlot z żołnierzami AK; „Czarny – Gryf”, czyli ogólnopolski zlot Ruchu w 1985 roku; „Wykus”, czyli uroczystości pogrzebowe Jana Piwnika „Ponurego” w 1988 roku, na które przyjechało ponad 1500 harcerzy z całej Polski.
Sytuacja w kraju sprawiła, że władze Ruchu zaczęły się zastanawiać nad przejęciem ZHP. W 1988 roku przedstawiły tę sprawę jawnie w „Liście otwartym do społeczeństwa polskiego”. Podczas rozmów pojawiły się rozbieżne wizje co do przyszłej działalności Ruchu – utworzenie nowej organizacji albo odzyskanie ZHP. Dlatego też na początku 1989 roku z RHR wyłoniły się dwie organizacje: Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej i ZHP – 1918 (ten drugi niedługo później połączył się z ZHR). Jednocześnie część instruktorów RHR zaczęło reformować istniejący ZHP, przywracając tradycyjne ideały, Prawo i Przyrzeczenie i metody pracy.
RHR zakończył działalność w 1989 roku. W latach 90. powstało również Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” Federacja Skautingu Europejskiego, które później zostało przekształcone w Skautów Europy. Obok ZHP i ZHR, jest to jedna z największych organizacji młodzieżowych tego typu w Polsce.
Harcerstwo ma za sobą długą i ciężką drogę, lata walk o wolność i ideały, które – jak pokazała historia – są niezniszczalne. Przetrwały ponad wiek i do dziś kształcą setki tysięcy młodych ludzi w całej Polsce. I to jest dostatecznym dowodem na to, że każdy dzień walk z przeciwnościami był tego wart.
Źródła:
- Stanisław Czopowicz, Szczera wola i zniewolenie. Harcerstwo w Polsce 1945-1980, Niezależne Wydawnictwo Harcerskie, Warszawa 2010.
- Jerzy Parzyński, Ruch Harcerski Rzeczypospolitej 1983-1989, Krakowska Oficyna Wydawnicza, Kraków 1991.
Redakcja: Agnieszka Woch