10 argumentów, że Imperium Lechitów nie istniało (TL;DR)

opublikowano: 2017-10-15, 17:23
wolna licencja
Stykasz się z opowieściami o „Lechitach”, których zakłamaną przez Kościół, Niemców i złych naukowców historię trzeba przypomnieć? Oto 10 argumentów, które pomogą Ci udowodnić, że Imperium Lechitów nie istniało.
reklama

Zobacz też: Imperium Lechitów nie istniało – baza artykułów

„Imperium Lechitów”, „Turbosłowianie”, „Wielka Lechia” – to niechlubny fenomen polskiego Internetu, przenikający również do innych środków przekazu. Mówiąc w skrócie, opiera się on na przekonaniu o istnieniu przedchrześcijańskiego mocarstwa lechickiego (prapolskiego), którego historia została zapomniana w wyniku działań wrogów (m.in. Watykanu, Niemców, Żydów) i która powinna zostać odkłamana. Zwolennicy tego poglądu, świadomie lub nie, w sposób swobodny i nienaukowy traktują źródła historyczne, wyolbrzymiają interpretacje naukowe, a nierzadko fabrykują przekazy.

Działania takie są szkodliwe dla wiedzy historycznej, należy więc na nie odpowiadać. W serwisie Histmag.org publikowaliśmy artykuły dotyczące mitów i fałszerstw związanych z „Wielką Lechią”, kronikami średniowiecznymi, historią ziem polskich w I tysiącleciu n.e. czy początkami państwa polskiego. Na potrzeby popularyzacji tematu przygotowaliśmy niniejszą wersję skróconą (TL;DR – „too long, don't read”), która w przystępny sposób przedstawiać ma najważniejsze argumenty i zachęcać do dalszej lektury.

1. Przedchrześcijańska historia Polski: oczywiście, nie jest prawdą, że historia Polski (rozumiana potocznie) zaczęła się w 966 roku, w momencie chrztu Mieszka I. Polanie i przedstawiciele innych plemion polskich nie „zeszli z drzew” po to, by się ochrzcić. Nie znaczy to jednak, że wcześniej tworzyli potężne państwo. Badania archeologiczne pokazują, że dopiero w IX wieku na dużą skalę zaczęły się na ziemiach polskich pojawiać grody, co wiąże się z rozwojem społecznym, wytwarzaniem się elity, wzrostem nierówności czy powstawaniem „organizacji wodzowskich”. Mamy więc do czynienia z procesem, nie zaś zero-jedynkową alternatywą. Czytaj więcej

2. Starożytne nazwy plemion: w źródłach rzymskich (Pliniusz Starszy, Klaudiusz Ptolemeusz, Tacyt), a potem Getice Jordanesa pojawia się nazwa plemienia „Wenetów”, co ma potwierdzać ciągłość organizacji plemiennej na tym terenie i świadczyć o tym, że Rzymianie znali twór, który można utożsamiać ze starożytną Lechią. Pomijając sprawę szczegółowości wiedzy na temat Wenetów, ważnym problemem staje się możliwość „dziedziczenia” nazwy przez różne plemiona. Czytaj więcej

3. Lechicka haplogrupa: badania DNA, zwłaszcza specyficznych genów, tworzących haplogrupy, dają szansę na nowe ustalenia na temat przeszłości populacji zamieszkujących ziemie polskie. Mogą one odegrać szczególnie ważną rolę w rozstrzygnięciu odwiecznego sporu o pochodzenia Słowian m.in. allochtonistami (zwolennikami hipotezy o „przybyciu” Słowian na ziemie polskie znad Dniepru) i autochtonistami (zwolennikami hipotezy o wyłonieniu się Słowian na obszarach nad Wisłą z istniejącej tu wcześniej populacji). Niestety, dopiero trwają prace nad zebraniem tego typu materiału, z powodu zwyczajów ciałopalenia nie dysponujemy np. materiałem genetycznym przedstawicieli tzw. kultury przeworskiej, zamieszkującej ziemie polskie w I poł. pierwszego tysiąclecia n.e. Czytaj więcej

4. Garnki i geny nie mówią o etnosie: wnioskowanie archeologów pokazuje kultury archeologiczne: grupy charakterystycznych przedmiotów, sposobów budowania domów czy obyczajów pogrzebowych. Genetycy z kolei pokazują profil genetyczny konkretnego człowieka i na tej podstawie wyodrębniają populacje o podobnych haplogrupach. Ani od jednych, ani od drugich nie dowiemy się niczego konkretnego o władcach danej społeczności, języku, kulturze, organizacji społecznej i tym podobnych kwestiach, które mogłyby potwierdzać istnienie Wielkiej Lechii. Czytaj więcej

reklama
POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

5. Opowieści mityczne: polskie kroniki, zwłaszcza kronika Wincentego Kadłubka, zawierają opisy kontaktów Lechitów i ich zwycięstw w bitwach z wielkimi bohaterami starożytności, m.in. Aleksandrem Macedońskim i Juliuszem Cezarem. Opisów tych nie można jednak brać dosłownie: średniowieczne kroniki w całej Europie z zasady pełne są opowieści o początkach plemion i państw oraz ich związków z „wielką historią”, czyli Biblią, mitologią i klasyczną historią antyczną. Te mityczne opowieści miały służyć pokazaniu „historyczności” danego państwa, mówią one jednak więcej o autorach którzy je tworzyli i czasach, w których żyli, niż o dawnej przeszłości Lechitów. Czytaj więcej

6. Fałszywe rodowody: na podobnej zasadzie tworzono genealogie sięgające daleko wstecz i udowadniające, że monarchowie i wielkie rody szlacheckie wśród swoich przodków mają wielkich bohaterów i uczestników wydarzeń historycznych. Tworzyły one legendy rodowe, budując tym samym tożsamość rodziny oraz jej prestiż na zewnątrz. Jednym z takich fałszerzy był Przybysław Dyamentowski. Czytaj więcej

Poczet władców Polski z Jasnej Góry – przytaczany przez zwolenników Wielkiej Lechii jako dowód na historyczność przedchrześcijańskich władców i zakłamywanie historii przez Kościół. W rzeczywistości przykład sięgającej epoki mitycznej „listy władców”, podbudowuje historyczność Królestwa Polskiego.

7. Kronika Prokosza: by jeszcze bardziej uwiarygodnić swoje „dzieła”, wspomniany Dyamentowski stworzył cały zestaw zmyślonych kronik wczesnośredniowiecznych, takich jak Kronika polska Kagnimira z 1070 roku, Slavo Lechitarum gesta Goranusa z 1100 roku czy Slavo-Lechitica historia z 1173 roku, przede wszystkim zaś pochodzącą z X wieku Kronikę Prokosza, rzekomo spisaną przez mnicha benedyktyńskiego. Wszystkie one opowiadały historię Lechii sprzed chrztu Mieszka I. Obok stworzonych tam opowieści o dawnym państwie znalazły się również listy władców lechickich, przy boku których stali wielmoże z rodów... będących klientami Dyamentowskiego. Czytaj więcej

8. „Lechia” w Piśmie Świętym: zwolennicy teorii o przedchrześcijańskim imperium chętnie powołują się też na pojawianie się słowa „lech”, oznaczającego rzekomo „Pan”, w różnych językach i tekstach. Koronnym przykładem ma być pojawianie się w 2 Księdze Samuela i Księdze Sędziów miejsce o nazwie „Lechia” (dokładnie „Lechi”). W rzeczywistości w języku hebrajskim słowo „lechi” oznacza „szczękę”, a miejsce starć z Filistynami to po prostu „Wzgórze Szczęki”. Czytaj więcej

9. Ario-Słowianie: według najbardziej radykalnych teorii o „Wielkiej Lechii”, jej mieszkańcami mieli być Ario-Słowianie. Motyw Ariów był i jest bardzo popularnym składnikiem nacjonalistycznych i okultystycznych doktryn, m.in. w Niemczech (w początkach XX wieku) i w Rosji (po upadku ZSRR). To właśnie w Rosji powstała pierwotna koncepcja Ario-Słowian, z której czerpią polscy zwolennicy turbosłowianizmu. Uwagę na to zwracał Roman Żuchowicz w rozmowie z portalem Jagielloński24.

10. Pseudo-nauka: teoria o Imperium Lechitów jest, jak zwracał uwagę semiotyk kultury dr hab. Marcin Napiórkowski, typowym przykładem pseudo-nauki, operującej teoriami spiskowymi, nierzetelną interpretacją źródeł i tendencyjnym doborem faktów, sensacyjnością, megalomanią narodową i nieufnością do autorytetów. Strukturalnie nie różni się od opowieści antyszczepionkowców czy tropicieli ogólnoświatowych spisków.

Korekta: Anna Smutkiewicz

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

reklama
Komentarze
2025-04-27 16:18
hbb
to jest dosc proste słowianie czyli lehici maja okrągłe twarze krotkie zadarte noski niebieskie zielone oczy, zydoarabomongoły czarne oczy diabła i czarny gruby włos i prostokątne splaszczone głowy z wadą wzroku aż do slepoty i te ptostokątne łby chca nas przekonywac ze rabin Chrobry to nasz król a tymczasem w czestochowie na scianie są imiona ponad 20tu naszych lechickich króli... Lech Krak itd Ukraincy na Wołyniu krzyczeli na nas Lachy podobnie turki
Odpowiedz
2025-04-15 11:24
Tomasz
Kłamstwa historyczne na temat Lechii są niestety po obu stronach. Historycy, tak samo jak darwiniści wyciągają argumenty, które pasują im do przyjętej koncepcji, pomijając inne, niewygodne. Tych niewygodnych argumentów jest sporo. Moim ulubionym są te o nie tak dawnych wykopaliskach w Ojcowskim Parku Narodowym i wykopaniu figurek datowanych na kilka tysięcy lat. Jedna z nich była figurka pojazdu na kołach, z kołem zapasowym datowana na okres, kiedy przyjęło się, że koło zostało wynalezione. Jest jeszcze kwestia Białej Chorwacji itd. Historycy wydają mi się leniami. Nie poszukują, spoczęli na laurach i wierzą w dogmat.
Odpowiedz
2024-07-20 07:37
Codi
Słabe te argumenty, czyli autor tekstu przyznał że nic nie wiadomo a nie odniósł się do argumentów. Skąd wiadomo że kronika prokosza i kognimira to fałszerstwo?to w końcu napisał ją dyamentowski czy żart generała? Skąd to wiadomo?
Odpowiedz
2024-06-28 14:05
Stara baśń
Zachodni Azjaci nigdy tego nam nie przyznają. Wierzę,że znajdę tam porządnych ludzi jednak nasza kultura jest wysoka a u nich większość to zdobyczne łupy. Królowie Lechii oczywiście istnieli,a kto to zbudował im Vindobonę(Wiedeń) czy wiele innych miast w Niemczech.Niemcy miast nie znosili,siedzieli gdzieś po odludziach,zajadajác siè masłem.Nasz język jest piękny,skomplikowany ich to wygodna prostota i tyle. Dlaczego nie ma nigdzie informacji,którym królem z kolei był Zygmunt !!! Waza?! Niszczą naszą historię te huny,nie pasuje im nasze szlachectwo ponad wszystko.
Odpowiedz
2024-05-04 14:38
Woj
"Strukturalnie nie różni się od opowieści antyszczepionkowców czy tropicieli ogólnoświatowych spisków" - taki dopisek nie pasuje do człowieka który mieni się doktorem. Mało profesjonalne. Pisze o Lechitach, a kończy odniesieniem do antyszczepionkowców i kreatorów spisków światowych. Słabe. Historyk podchodzi do wszystkiego z przymrużeniem oka? Czy historyk, jeśli chce coś wygłosić, czy nie powinien wskazać źródeł? Autor odrzuca źródła na które inni się powołują, a nie wskazuje swoich na potwierdzenie swoich argumentów. Najlepiej dowodzi tego ostatnie zdanie tego artykułu. Histmag musi się bardziej postarać.
Odpowiedz
2024-03-21 17:50
Jurek
Nie upieram się że istniało imperium ale dlaczego Erdogan mówi o uwczesnym Lechistanie z kąd tak rozwinięty język a lingwiści nazywają języki zachodnieprymitywnymi
Odpowiedz
2024-02-15 20:03
Jolanta 69
Czy To nie jest zastawiające, że od wieków jesteśmy solą w oku tzw światowym potęgom? Z jakiego powodu tak nas nienawidzą,jakby się chcieli zemścić za naszą dumę i poczucie sprawiedliwości odziedziczone po przodkach,za naszą świetną historię nie mającą równej sobie!
Odpowiedz
2023-04-05 19:16
apacz1953
dużo można klikać,Imperium Lechitówistniało tysiące lat aż Mieszko Ispredał kraj za korone cesarską a nie jak wciskają nam za królewską./kronika Długosza/ syn Mieszka był królem czy cesarzem jaki diadem ze swej głowwy zdją cesrz Otton III nakładając na głowe CHROBREMU? BITWA NAD DOŁĘŻĄ TYLKO DOBITNIE PODKREŚLA Z JAKĄ ZAJADŁOŚCIĄ AZJACI NISZCZĄ lECHITÓW DO DZISIAJ naszą wspaniała kulture,zwyczaje iobyczaje.Faktem jest iż robią to na wielu kierunkach i to im wychodzi,skłócają Slawian do dzisiaj..Pomyślcie trochę głębiej i naszej i swojej historii bo to naszaa slawiańska odpowiedzialność przed wnukami
Odpowiedz
2023-02-17 20:47
Plunderer
Cóż Lechia istniała, możesz płakać ile tylko chcesz i tak przegrasz, a mieczy, zbroji czy innych rzeczy nie ma dlatego że, mineło ponad 2000 lat od Lechitów wiele działań zbrojnych mogły zniszczyć wszystko (Polska nie była 126 lat na mapie kto wie czy nie było więcej takich przypadków a poza tym może inne kraje zniszczyły wszystkie dowody na Lechię aby nie wiedzieli że Polska była tak potężna albo nie chcieli żeby inny mieli dowody na to że Lechia zwyciężyła z nimi w tak druzgocący sposób, na to że nikt nigdy nie miał i nie będzie miał szans z Polską.
Odpowiedz
2023-01-19 16:12
Maigret
Jak mi smutno to włączam sobie wykłady bieszka na YouTubie i wtedy humor mi powraca.
Odpowiedz
o autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2025 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone